szczerze to ja nie wiem jak ludzie wybieraja Nikona do landszaftu. bo tam szkiel sensownych do tego tematu nie ma...
do swojego 6D mam combo 16-35/4, 24-105/4, 70-300L. z tej trojcy mozna miec do 24-105 zastrzezenia (masakryczne rogi w szerokim kacie i nedzny bokeh) ale jest tu zamiennik 24-70/4, ktory optycznie jest swietny.
w Nikonie nie ma alternatywy dla dwoch z tych szkiel: 16-35 VR to droga porazka, a 24-120 jest nawet gorszy niz canonowskki 24-105, i tez drogi. pozostaje niezly do focenia w dzien (z lapy) 70-300 VR (optycznie nie ta
liga co 70-300L, ale mozna mu to na pewno wybaczyc przy znacznie nizszej cenie), albo ciut drozszy od canonowskiego odpowiednika 70-200/4.
IMHO w tym przypadku: 6D i dokupic 70-200/4 a z czasem myslec o dokupieniu 24-70/4 albo 24-105/4. wbrew pozorom calkiem sporo dobrych landszaftow mozna zrobic tymi srednimi ogniskowymi, a 50/1.4 to ani nie jest szklo unieweralne, ani jakos wybitnie potrzebne w krajobrazie.