Tak pisałem ale pisałem też, że do zdjęć reportażowych nie potrzebuję wyciągać z cieni o parę EV i nic się nie zmieniło, na reportaż zostawiłem dobie jedną 6d2 bo to świetna pucha.
PS. O ile mnie też pamięć nie myli odnosiłem się głównie do poprzedniej 6d, Sony używałem raczej dotychczasowo jako zabawkę ze słabą baterią. Nie używałem też przy kotletach więcej jak 2 EV przy wyciąganiu i takie przykłady pokazywałem, bo nie było takiej potrzeby forsować więcej. Teraz robię też trochę innych zdjęć niż kotlety i duże możliwości matrycy wespół z w końcu porządną baterią (zrobiłem dotychczas z 400 zdjęć i mam jeszcze 60% ładowania) i jeszcze porządniejszym AF robi z tej puszki fajne narzędzie. A tu mijają kolejne 2 lata i odgrzewają kotleta (matrycę z 6d2) i kładą do nowego bezlusterkowca. I mamy kulminację - słaba jednak jak na 2019 rok matryca, słaba bateria - naprawdę poszukałbym okazji kupna R jeśli już zależałoby mi na bezlustrze od Canona.