A to prawda. Oni z tego żyją. Sprowadziłem w życiu ogromne ilości sprzętu. Na urzędzie celnym byłem nieraz. Celnik znał lepiej aktualne ceny np. gitar czy wzmacniaczy ode mnie. A to ja grałem i się interesowałem, a nie on ;-)
Chociaż jak sprowadzałem pewną 20 letnią gitarę to pokłóciliśmy się o...hardcase. On uważał, że w tym roczniku MusicMan nie dawał hardcase'a w cenie i trzeba było specjalnie dopłacać (i chciał mnie doclić o to), a ja uważałem inaczej.
Tak więc co jak co, ale celnicy znają się doskonale na sprzęcie.