To jeszcze ja. Późno ale Vitez podsumował dlaczego.
AF w1D4 działa zdecydowanie lepiej ze wspomaganiem. Ja prawie nie używam aparatów bez lamp, więc ciężko mi się odnieść jak on działa bez wzorka. Z lampą działa błyskawicznie, zdecydowanie szybciej niż 5II.
W rezultacie w działce ślubnej wygląda to tak, że wszystko robię 5tką a tylko weselne 1ką. Oba modele się rewelacyjnie uzupełniają a na weselu nie ma już zwykle znaczenia plastyka ani jakość obrazka.
Mnie przeszkadza opóźnienie w automatycznym wybieraniu punktu AF, zawsze wolę to ustawić samemu, jest szybciej.
Konstrukcyjnie między aparatami jest przepaść. Za to uzyskiwana jakość obrazu jest zdecydowanie w drugą stronę.
Aha, w tych samych warunkach, w których Marek testował moją 1kę ja testowałem D3s'a i wywalał się tak samo często. Tylko Markowi nie trafiał przy f/1.4 a mnie przy f/2.8. Więc może zwyczajnie oczekujemy zbyt wiele?