ja doskonale zrozumiałem o czym napisałeś, chciałbym tylko się dowiedzieć skąd wziąłeś te wartości, bo jeżeli istnieje sigma50/2.8macro pod mały obrazek to 35 pod APS-C jest niejako jej odpowiednikiem. stąd moje zdziwienie![]()
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Nie zrozumiałeś. Wartości wziąłem na oko. Istnieć, istnieje, ale spróbuj sobie popracować z szerokimi szkłami makro z jakimiś owadami. Trudno mi sobie to wyobrazić. Albo gdy chcemy pracować z lampami i zbliżając obiektyw na centymetr od fotografowanego przedmiotu zasłaniamy sobie pół światła. Albo pracując w namiocie bezcieniowym. Trzeba by chyba wejść do niego. :-D
Ja też się kiedyś zastanawiałem po co na szkle 35mm napis macro , i maksymalna skala 1:1 z odległości1cm od soczewki.
Jacek Paduszyński
40D c 17-55/2,8, C 100/2,8L , C 70-300 IS 580 EXII, 2 x 420EX, Raynox , Kenko , WilliamOptics APO 660/6 , WilliamOptics APO 400/6 etc. astro
:-D no to wydaje się logiczne wyjaśnienie.
Chociaż z drugiej strony nie każdy robi mrówki, może to jest po prostu szkło macro , ale do kwiatków ?
Jacek Paduszyński
40D c 17-55/2,8, C 100/2,8L , C 70-300 IS 580 EXII, 2 x 420EX, Raynox , Kenko , WilliamOptics APO 660/6 , WilliamOptics APO 400/6 etc. astro
Niezupełnie. 1:1 to skala odwzorowania. Znaczy milimetr w naturze-milimetr na matrycy, bez względu jaka to matryca. Skala jest zależna od ogniskowej i od minimalnej odległości ostrzenia (1:1 to tak naprawdę maksymalna skala osiągana przy minimalnej odległości). Sigma o której wspomniałeś ma minimalną odległość gdy obiekt umieścisz 4cm od przedniej soczewki. 35mm ze skalą 1:1 ustawiałby ostrość już wewnątrz obiektywu, no może jeszcze paproszki na soczewce by się załapały. Więc 35mm na APS-C nie jest odpowiednikiem 50mm na FF.
wszystko się zgadza, a ja nie chcę się zapędzać w intelektualne maliny ;-) .odnośnie tej tokiny wyczytałem, że minimalna odległość ostrzenia to 14cm (to pewnie wartość od obiektu do matrycy), a w przypadku sigmy to 4cm (to pewnie od obiektu do przedniej soczewki) więc ciężko mi to jakoś policzyć, a poza tym nie chcę albo nie potrafię.
pozdrawiam.
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
1.Chuck ma zawsze racje,
2. Jeśli Chuck nie ma racji patrz pkt.1
Podpisuję się obiema rękami. W tej cenie to najlepszy wybór moim zdaniem. Miałam to szkło i polecam. Inne nazwy tego szkła to jeszcze : Voigtlander, Phoenix, Dynar.
Według mnie znacznie lepszy od pierścieni, bo zyskujemy:
- kolejne szkło do kolekcji
- fajne optycznie szkło do macro
- ciemnawą portretówkę z AF-em (klekoczącym jakby szkło się kończyło, ale nawet dość celnym)
Pozostaje tylko życzyć powodzenia w poszukiwaniach, bo na Allegro nie pojawiają zbyt często. Z racji, że już po sezonie macro szanse są większe.