Bo na twoje warsztaty dużo ludzi uczęszcza.
nie ma co tu sie zastanawiac, takie jest po prostu zapotrzebowanie rynku, sam mam roznych klientow, jedni doceniaja zdjecia, dla innych to objetne jak zdjecia wygladaja, jaki jest balans bieli, i jaki maja kolor skory, najwazniejsze jest aby oni sami wyszli ladnie, czasami az sie boje w plenerze robic cos bardziej szalonego czy spontanicznego bo czuje ze takie zdjecia moga sie Młodym nie podobac,
taka pseudo fotografie bardzo czesto oferuja firmy, ktore zajmuja sie filmowaniem, maja dodatkowo za pare stowek usluge foto (czasami nawet za darmo jako tzn "gratis"), kupuja najtansza lustrzanke z kitem lub czyms innym pokroju 18-200, biora znajomego/corke/syna, ktory nie ma pojecia co to głębia ostrosci i "fotografuja"
Sorki ale jak dla mnie jesteś upierdliwym klientem. Marudzisz i marudzisz a za grosz w tym sensu. Bez pokazania fotek to sobie możesz. U mnie wielokrotnie tez kadry przechodzą w połowie twarzy lub coś podobnego, ale nie zawsze osoba która jest ucięta umieszczona jest na zdjęciu jako temat główny.
Sorki ale na jakiej podstawie twierdzisz takie rzeczy? BO ja np. nie mam podstaw aby tak twierdzić. Wg tego co napisał autor tematu fotograf wywiązał się z ustaleń umownych.
1200 fot w tydzień ? OMG chyba na automacie leciałeś ...
BTW strasznie dużo niezrozumiałych skosów.
Tak masz rację ale i klienci tych córek też nie mają pojęcia o fotografii itd. A ładnie wyjść na zdjęciach to sztuka fotografa. Wyjarane zdjęcia maskują wady urody takie jak zmarszczki krosty i inne nawet z ósmego miesiąca przy odrobinie wyobraźni zrobi się piąty. A w czarnym tle zniknie teściowa i inne nieproszone goście. I pewnie, że to fotograficzny stolec. Ale klient nasz pan.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
To nie jest aż tak źle, no chyba że ktoś chce uzyskać obróbkę jak u TkaczaU mnie to wyglądało tak, że najpierw selekcja, wb i korekta jasności, kadrowanie (rzadko jeśli trzeba) w Dpp, a później zabawa z PS'em. nie lubię lightrooma od jakiegoś czasu, za ograniczenia i straszne mieszanie w kolorach.
czytam tutaj niektóre komentarze i zastanawiam sie skąd się bierze taka pogarda dla tańszych szkieł u fotografów ślubnych. Czy wy na prawdę uważacie że tylko eLki robią zdjęcia?? poprawcie mnie jeżeli się mylę... ale 80% to podejście fotografa i znajomośc techniki a tylko reszta to sprzęt... mam wrażenie że niektórzy myślą że tylko drogim sprzętem można zrobić zdjęcia... a to chyba trochę... żałosne. Nie mam zamiaru bronić akurat canonowego KITa ale jeżeli ktoś robi zdjecia 20D i potrafi wykorzystać jego potencjał to czemu nie?? krytykować kogoś tylko za to że używa starszej puszki?? jeżeli foci chociaż raz w miesiacu to na pewno ma lepsze pomysły niż ktoś z 5D kto robi ślubne foty raz czy dwa na rok
Canon 5D mkII|Canon 40D|Canon 17-40 4L|Sigma 120-400 4.5-5.6|Canon 50 1.8|Falcon 8 3.5|Metz48
Gdzie ty widzisz pogarde ? Gdzie krytyka ?
Po pierwsze to nie temat sprzętowy , ten jest , więc poczytaj sobie go może.
Przesadzasz i to mocno. Pracowałeś kiedyś na ślubie ? Pewnie nie bo piszesz właśnie z takim przekonaniem , że trudno w to uwierzyć. To ja zapraszam z tym 20D i kitem , pożyczę ci lampe nawet , i po takim ślubie porozmawiamy. Co jest pogardą a co jest zdrowym rozsądkiem i możliwościami które pewien sprzęt daje.
no comment...