Mi się to podejrzane wydało, to tak jakbyś sprzedawał auto nie podając rocznika i przebiegu...
Wysłałem mail w tej sprawie, ale gość nie jest chyba specjalnie zawalony sprzętem, bo napisał, że ten może mi sprzedać a innych 20D wiele nie ma i mieć nie będzie.
Zobaczymy, myślę, że postaram się wygrać tą aukcję, odbiór osobisty > Żytnia > sprawdzamy co i jak > coś nie pasi > oddaję gościowi, on zwraca kasę
Chyba najlepsze wyjście, tylko sporo zachodu. Ile może kosztować sprawdzenie aparatu pod tym kątem na Żytniej? Powinno zająć tylko chwilkę?