mysle, ze to moze i wg Japonczykow miec sens na krotka mete. sek w tym, ze w tej akurat dzialce, gdzie odbiorca sa ludzie glownie mlodzi i glownie biegli w nowinkach technicznych, spolecznosci internetowe juz dzis stanowia znacznie silniejszy srodek przekazu informacji i budowania imidzu firmy niz jakiekolwiek (podkresle: jakiekolwiek) inne formy marketingu. Canon dowiodl tego chyba najlepiej sprzedajac na peczki w Polsce korpusow typu 10D czy 20D za spore ceny (intro price 10D to bylo kolo 10.000 PLN) jednoczesnie nie robiac prawie zadnej reklamy. po prostu sprzet sprzedawaly dobre opinie srodowiska.
skosnoocy na moje oko zwyczajnie nie kumaja, ze swiat nie stoi w miejscu i chocby nadrukowali sobie bog wie ile folderow i ile by slicznie pomaranczowych czy zoltych standow nie nastawiali w Foto-Joke'ach czy Nie-Dla-Idiotach, to klient i tak bedzie przychodzil po sprzet, ktory zna z dobrych opinii innych ludzi. nie tylko gazet (ktorym producenci fest smaruja), nie z ladnych plakatow reklamowych, ale z wiedzy znalezionej w google'u czy na takich forum jak to. i to z tymi forum trzeba dobrze zyc.
dzisiaj jeszcze nie, za rok moze jeszcze tez nie. ale za 3-4 lata moze w koncu dotrze do tych zakutych lbow, ze sami sobie strzelili w plecy idiotycznym podejsciem. bo tam gdzie powinni wlasnie isc naprzod i nie tylko zaakceptowac istnienie forum ale wrecz aktywnie je atakowac (zakamuflowanymi peanami, ktore poki co chyba tylko na dpreview funkcjonuja), tam chlopcy w japonskich biurowcach komfortowo zatrzymuja sie na metodach z lat 80-tych: ladne stanowisko na targach, kolorowe prospekty, przysmarowane artykuly w prasie... tylko, ze uzytkownicy juz od dawna wiedza, ze to nie jest rzetelna wiedza. a ten klient to niestety nie pani domu i nie kupi tylko z reklamy...