Do zdjęć mam wszystko, prócz talentu...
(R6, RP, RF 15-35 f/2.8L, RF 28-70 f/2L, RF 100 f/2.8L, RF 70-200 f/2.8L, EL-1, 470EX-AI)
do dobrze, cenowo wychodzi podobnie, czas sporzadzenia (przy zalozeniu ze fotoksiazke robimy na wzor tradycyjnych wklejanych zdjec) znacznie krotszy przy fotoksiazce,
zapytam gdzie robisz odbitki? sa drukowane pewnie? pozółkną juz po 10 latach, a po 20 nic na nich nie bedzie widac, rozkladowki w fotoksiazkach sa naswietlane, daje to kilkakrotnie wieksza zywotnosc,
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
gdzie robiles fotoksiazki? ja z moich jestem bardzo zadowolony, szczegolnie okladki ze skory naturalnej sa nie do zdarcia,
ja namawiam klentow zawsze do fotoksiazek,
tlumacze im ze tradycyjny album to zawsze moga sobie zrobic sami, sami wybiora zdjecia, sami kupia album dopasowany do ich potrzeb i sami sobie wkleja te zdjecia - za to ostatnie nie musza placic przynajmniej fotografowi, a ja sobie nawet sporo za to liczylem,
Co do albumów to jakim cudem wklejenie albumu może zająć więcej czasu niż przygotowanie projektu foto książki ? Na projekt książki schodzi mi zdecydowanie więcej czasu.
U mnie wklejenie albumu to około 1 h - 1 h 30 min ( album 80 zdjęć ).
Nie mówcie że konkretne albumy np Barańskiego są złe. Moim zdaniem trzeba mieć bogatą ofertę i niech klient wybiera co mu pasi bardziej.
Pewnie, najlepiej w jakimś chińskim, śmierdzącym albumie albo badziewniku typu Polmodia (czy jak to się tam nazywa) i inny szajs. Jak idziesz do meblowego, to w sklepie też mówią, że obicia to sobie sam Pan zrobi?Zamieszczone przez oskarkowy
Odbitki luzem czy w pudełku a w miarę przyzwoity album (ot, Henzo za stówkę) robi znaczącą różnicę...
Okładki mogą być takie same jak w albumach, więc to żaden argument.Zamieszczone przez oskarkowy
Kto tam znów rusza prawą? Lewa! Lewa! Lewa!