Postęp techniczny i silna konkurencja bardzo spłaszczyła ofertę aparatów - ciężko jest przekonać klienta do zakupu czegoś ponad sub-sub-entry-level inaczej niż "ficzerami". Niestety, ficzery prawdziwie ważkie są drogie.

Zdroworozsądkowo podchodząc, Canon powinien mieć w ofercie 3 modele: budżetowy crop xxxD, crop xxD dla zaawansowanego amatora i pełnoklatkowy xD. Zdrowy rozsądek nijak się jednak ma do zakupofilii ani do możliwych dla firmy zysków z większej granulacji klienteli. Tyle, że robić aparatów dla tak rozdrobnionych targetów nie ma za bardzo jak... mamy więc co mamy. Pewnym hamulcem jest tu odpływ świadomej części klienteli na rynek wtórny. I to doradzam tym, którzy cierpią teraz że zostali pozbawieni jakiegoś wodotrysku.

W temacie: 550d składa się z komponentów, które prawdopodobnie nie były dostępne w momencie rozpoczęcia produkcji 500d (LCD, nowy system pomiaru światła). I właściwie to kończy dyskusję...