Canon EOS 5D Mark II

[dinderi]

Film negatywowy takze nie powinno sie nazywac KLISZĄ. Juz nie przedzajmy, chodzi wiadomo o co, wiec po co sie czepiac.

Ja się nie czepiam. Chodziło mi tylko o to, że w świadomości wielu fotoamatarów pokutuje bardzo głebokie i bardzo błedne przekonanie, że na cropie wydłuża się ogniskowa obiektywu. Stąd prośba o dokładność w nazewnictwie, żeby nie utrwalać tego błednego stereotypu.

[Jasper]

Ja się nie czepiam. Chodziło mi tylko o to, że w świadomości wielu fotoamatarów pokutuje bardzo głebokie i bardzo błedne przekonanie, że na cropie wydłuża się ogniskowa obiektywu. Stąd prośba o dokładność w nazewnictwie, żeby nie utrwalać tego błednego stereotypu.

Faktycznie. Wielokrotnie podawane jest ( np. w sklepach) że przy cropie 1,6 ogniskowa 200 to faktyczne 320 no i ktos się cieszy, po co kupować 300 jak go mam przy 200 na cropie - o to chodzi?

[siudym]

No oczywiscie, racja. Jednak jest jak jest. Tak samo ktos fotografujac przyrode 10D majac 6mpix + 400mm szkło i zmieni body na 7D z 18mpix, to tylko w nazwie bedzie ta sama ogniskowa. Oba 400mm, Ok, jednak niech te samo zdjecie powiekszy do 1:1. Wiec potocznie mozna uzywac pojecia "powiekszenie", bo w innym wypadku, za kazdym razem piszac o tym musielibysmy wpierw dopisac litanie tlumaczaca.

[tezmarek]

Ja się nie czepiam. Chodziło mi tylko o to, że w świadomości wielu fotoamatarów pokutuje bardzo głebokie i bardzo błedne przekonanie, że na cropie wydłuża się ogniskowa obiektywu. Stąd prośba o dokładność w nazewnictwie, żeby nie utrwalać tego błednego stereotypu.

Jak dla mnie większa ogniskowa, to w praktyce większe powiększenie obrazu na matrycy. (NIE zbliżenie tylko POWIĘKSZENIE). Crop (czyli wycinek) daje identyczny efekt - jeśli chodzi o obszar widoczny na zdjęciu, jak zastosowanie obiektywu o większej ogniskowej. Stąd uproszczenie moim zdaniem jest dopuszczalne.