Na szczęście puściłem kilka zdjęć testowych w Fotonecie zanim dałem do druku całą partię 300 ze swojego ślubu. Straszna porażka. Chyba nikt o tym nie wspomniał wcześniej więc ja to zrobię - jakość (w zasadzie kaszaniarskość) fotolabu można poznać tez po zdjęciach czarno-białych. Oczywiście warunek, że były przekonwertowane do skali szarości wcześniej. Jeśli na wydruku nie wychodzą b-w tylko w kierunku jakiegoś koloru (jak np. zgnitozielonego w moim przypadku wysłania do fotonetu) to znaczy, że lepiej zmienić lab.
Zdjęcia kolorowe można obrabiać na masę sposobów, ale czarno-białe to czarno-białe, a laby drukują je oczywiście tą samą metodą co kolorowe zdjęcia.
Ja mogę polecić laby Fuji (przynajmniej jeden w Tychach - innych nie testowałem), ale dostaliśmy profil za free na płytce i zdjęcie testowe, zdjęcia da się wysłać przez neta (interfejs wysyłania bardzo przyjemny).