Pokaż wyniki od 1 do 10 z 85

Wątek: Początkujący - pomoc w zakresie sprzętu Aparat + obiektyw

Widok wątkowy

  1. #11
    Coś już napisał
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    59

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bebesky Zobacz posta
    Sławku wybacz ale chyba odrobinę brak ci czegoś co niektórzy nazywają kulturą osobistą.
    Poprosiłeś o pomoc i pomocy ci udzielono. To że nie potrafiłeś z niej skorzystać to tylko twoja wina a raczej brak wiedzy o fotografii połączone z lenistwem.

    Chcesz zarabiać na fotografii a nie masz o niej pojęcia - czyli jak dla mnie można cię porównać do pana Staśka, który położył sobie kafelki w domu i już jest wielkim fachowcem a co najgorsze zamierza kłaść te kafelki ludziom za pieniądze. Kafelki które z uwagi na brak umiejętności i doświadczenia, będą położone nierówno, krzywo podocinane, bez koniecznych spadków, z nierównymi fugami a co najgorsze - po kilku miesiącach zaczną odpadać. Oczywiście jedną z przyczyn niefachowej roboty pana Staśka był brak jakichkolwiek narzędzi i np. docinanie płytek kombinerkami. Ja takie praktyki nazywam oszukiwaniem klientów.

    jeżeli już porównujesz te kwestie to ja bym podszedł do tego inaczej:
    mam problem i potrzebuję położyc sobie kafelki ale że nie wiem jak to zrobić i nie stać mnie na fachowca i zaznaczam tu że nie zamierzam z tego życi a tym bardziej utrzymywać rodziny to stwierdzam, że zrobię to sam żeby zaoszczędzić to może zabiorę w to miejsce dzieci na wakacje.. taka dygresja ale że w sprawach kafelków brak mi doświadczenia więc radzę się "fachowca" ów fachowiec proponuje mi żebym do takiej roboty zainwestował w najnowszą przycinarkę do płytek, najlepiej mikroprocesorową która sama dosłownie sama wyciągnie płytkę z opakowania, dotnie i położy na podłodze, czy tez ścianie. Przycinarka taka kosztuje dużo więcej od zwykłej ręczej maszyny ale ów fachowiec twierdzi - bez tego się nie obędzie. Za namową Pana fachowca dochodzę do wniosku, że tak - taka maszyna mi potrzebna bo zrobi to równo i dokładnie a takiego efektu oczekiwałem. Kupuje poleconą mi maszynę, przy czym wydaję na nią więcej niż na płytki, klej zaprawę i inna dodatki razem wzięte. Fakt! kafelki położyły się same - jestem zadowolony następne pomieszczenie i następny remont za 2 lata - do tego czasu chowam maszynę do pokrowca i wynosze na strych. Kilka dni później idę do znajomego - akurat kładzie kafelki, patrze jak on to robi, wyciąga zwykła ręczną maszynkę, docina, wylewa masę samopoziomującą która rozrabia z wodą - robota prosta jak budowa cepa!. Efekt zadziwiający - niczym nie różni się od mojego. Zatem co mi pozostaje? podziękować mojemu doradcy... jeżeli ja jestem pan Stasiek to Ty jesteś "fachowiec - doradca"


    wracając do tematu
    nie jestem fachowcem, znam się na swoim biznesie a nie fotografii
    nie zamierzam na tym zarabić
    te kwestie były poruszane na początku i albo jesteś ignorantem albo niedowiarkiem

    jak bym chciał zarabiać, to nie czytał bym twoich wypocin tylko zapłacił za kilka kursów, szkolenia i doradztwo w tym zakresie aby pracowac w spokoju i nie traktować pierwszego lepszego amatora jako konkurencję.

    ale wiem do czego pijesz, zresztą jak większość na forum a mianowicie, jeżeli ktoś posiada wiedzę, jeżeli wie coś więcej i doszedł do tego sam, przez lata pracy i zdobywane mozolnie doświadczenie to nie sprzeda tej wiedzy za friko pierwszej lepszej osobie która zapyta o tym na forum! wiedza kosztuje i pewnie Ty jak i większość chcieli by za to kasę. Mi nie chodzi o to że tego nie rozumiem, ok - wiesz - znasz się - cenisz się - to powiedz ile mam Ci zapłacić - może się dogadamy! ale nie nie Ty wolisz wprowadzić kogoś na manowce, doradzić zły sprzęt, zmylić człowieka... dlaczego? bo myslsz że tu się rodzi Twoja konkurencja, boisz się o własną d.... i pilnujesz interesu, zresztą może być też tak, że tej wiedzy nie posiadasz to nawet nie masz czego sprzedać. Trudno ocenić...

    ja się przyznaje, że jestem amatorem, że sie nie znam i wszedłem tu prosząc o pomoc ale Ty nie doradzisz bo nie chesz albo się nie znasz.

    nie wiem jak można takie praktyki nazwać - pies ogrodnika?
    a może to własnie w tym przypadku bardziej pasuje słowo - OSZUST? bo ja co najwyżej mogę oszukać sam siebie. W innych przypadkach liczac po ilości postów,to może być nawet ponad 900 osób:grin:
    Ostatnio edytowane przez slawek_b2b ; 04-08-2009 o 23:19

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •