Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 3144

Wątek: Canon EOS 5D Mark II - gdybania

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    TomekS, wygląda to tak: dzwoni do ciebie przedstawiciel ze sklepu i informuje Ciebie że ze względu na wahania kursowe cena uległa zmianie i jeśli dalej jesteś zainteresowany kupnem to musisz dopłacić różnicę w cenie, jeśli nie oddają ci wpłacone wcześniej pieniądze i anulują zamówienie. przerabiałem to ze 3 razy (pstryk.pl i cyfrowe.pl)
    Eos 500N/24f2.8/50f1.8/85f1.8

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar Kolaj
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    51
    Posty
    3 293

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gkmrtoip Zobacz posta
    TomekS, wygląda to tak: dzwoni do ciebie przedstawiciel ze sklepu i informuje Ciebie że ze względu na wahania kursowe cena uległa zmianie i jeśli dalej jesteś zainteresowany kupnem to musisz dopłacić różnicę w cenie, jeśli nie oddają ci wpłacone wcześniej pieniądze i anulują zamówienie. przerabiałem to ze 3 razy (pstryk.pl i cyfrowe.pl)
    Takie dzialanie sklepu jest niezgodne z prawem i latwo taka sprawe wygrac w sadzie. Firmy maja mechanizmy pozwalajace zabezpieczyc sie przed ryzykiem kursowym.
    BYKOM STOP - poprawna pisownia i ortografia w internecie

  3. #3
    Uzależniony
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    809

    Domyślnie

    Tak, teoria a życie to zgoła co innego. Załóż sklepowi sprawę, że nie wywiązał się z umowy i nie sprzedał Ci piątki za 7200zł. Za jakieś 2 lata bez wątpienia wygrasz i dostaniesz upragniony sprzęt w zamówionej cenie ...
    Poza tym w dzisiejszych czasach żaden cennik to nie oferta handlowa ...

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar Kolaj
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    51
    Posty
    3 293

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez nowart Zobacz posta
    Tak, teoria a życie to zgoła co innego. Załóż sklepowi sprawę, że nie wywiązał się z umowy i nie sprzedał Ci piątki za 7200zł. Za jakieś 2 lata bez wątpienia wygrasz i dostaniesz upragniony sprzęt w zamówionej cenie ...
    Poza tym w dzisiejszych czasach żaden cennik to nie oferta handlowa ...
    Nowart, czy jak kursy w międzyczasie spadną, to mi, jako kupującemu przysługuje takie samo prawo wycofania się z wcześniejszych ustaleń?

    EDIT: No, w sumie, w przypadku sprzedaży internetowej, to mogę się wycofać w ciągu 10 dni. Ale co ze sprzedażą tradycyjnymi kanałami?
    Ostatnio edytowane przez Kolaj ; 27-11-2008 o 14:28
    BYKOM STOP - poprawna pisownia i ortografia w internecie

  5. #5
    Uzależniony
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    809

    Domyślnie

    Pytasz odnośnie zacytowanego fragmentu mojej wypowiedzi o postępowaniu sądowym? To oczywiście było z przymrużeniem oka
    Jednak zawsze przysługuje Tobie możliwość renegocjacji umowy - jeśli takowa została podpisana i jest wiążąca - kwestia jej postanowień i wzajemnych ustaleń.

  6. #6
    Uzależniony
    Dołączył
    May 2008
    Wiek
    55
    Posty
    551

    Domyślnie

    doprawdy, nie róbmy tu forum finansowego, bo przecież chodzi o zupełnie co innego. . Dzisiaj wiarygodnośc i rzetelność sprzedawcy to największy kapitał jaki posiada bo to przekłada sie na ilość STAŁYCH KLIENTÓW. Wiele firm bedzie oferowało 5dmkII, ale choćby w przypadku tago forum widać u kogo userzy robią zakupy , i to własnie z uwagi na to, jaką opinią sie ten czy inny dostawca cieszy. już wiele sklepów w necie sie przejechało na fakcie niedoceniania potęgi wymiany informacji pomiędzy klientami. jasne że można złupić portfel jednemu czy drugiemu napalonemu klientowi zasłaniając sie róznicą kursu. nowością itd... bo co. do sądu pójdzie. macie racje. do sądu nikt nie pojdzie z powodu kilkuset złotowej różnicy w zakupie puszki. ale napewno taki klient przy kolejnym zakupie PÓJDZIE do innego sprzedawcy. Może nawet nie tego z najniższą ceną ale do tego który gra fair. Od początku do końca. A niezadowolony klient nie tylko na zakupy pójdzie gdzie indziej ale również przy najbliższej okazji opowie o fakcie kolegom fotografom. i mozna wierzyć albo nie, ale to już przekłada sie na konkretne straty finansowe dla danego dostawcy. Każdy kto siedzi w handlu musi zadać sobie pytanie czy stać go na stawianie na szali dobrej opinii w imię zarobienia kilku dodatkowych srebrników.

    Sorki za przydługi OT

    ps. Żeby było jasne. nikt nie wymaga od sprzedawców sprzedaży po kosztach w imię najniższej ceny. Oni z tego żyją i zarobić muszą.Chodzi o jakość i styl w jakich ten handel jest prowadzony.
    Ostatnio edytowane przez Canion ; 27-11-2008 o 15:09

  7. #7
    Coś już napisał
    Dołączył
    May 2006
    Posty
    76

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Canion Zobacz posta
    . . Dzisiaj wiarygodnośc i rzetelność sprzedawcy to największy kapitał jaki posiada bo to przekłada sie na ilość STAŁYCH KLIENTÓW.
    To ja chciałbym ostrzec wszystkich, którzy w to wierzą - zamówiłem w przedsprzedaży MK3 u oficjalnego dystrybutora, posiadającego sieć sklepów "Canon". Po potwierdzeniu dostępności pojechałem po towar i okazało się że jest "wielu innych" chętnych na mój egzemplarz i jeśli chcę go kupić muszę dopłacić 650pln. Z nową 5ką może być podobnie...
    Ostatnio edytowane przez Olgierd ; 28-11-2008 o 16:02

  8. #8
    Grzeczny i układny podpis Awatar Merde
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    46
    Posty
    7 756

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kolaj Zobacz posta
    Takie dzialanie sklepu jest niezgodne z prawem i latwo taka sprawe wygrac w sadzie. Firmy maja mechanizmy pozwalajace zabezpieczyc sie przed ryzykiem kursowym.
    Jakie to są mechanizmy?

  9. #9
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2007
    Miasto
    Otwock
    Wiek
    50
    Posty
    315

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez TomekS Zobacz posta
    Zastanawiam się jak to działa w sklepach gdzie jest tzw "przedsprzedaż". Zamawiasz, wpłacasz kasę i czekasz na dostawę. W międzyczasie sklep stwierdza że za taką cenę nie opłaca mu się handlować. I co? Prosi o dopłacenie określonej kwoty? Wycofuje się, zwracając pieniądze?
    Cytat Zamieszczone przez Kolaj Zobacz posta
    Takie dzialanie sklepu jest niezgodne z prawem i latwo taka sprawe wygrac w sadzie. Firmy maja mechanizmy pozwalajace zabezpieczyc sie przed ryzykiem kursowym.
    Jednym z najprostszych mechanizmów jaki można sobie wyobrazić, to gdy sklep ma już zapewnioną cenę w EUR, a np TomekS zapłacił pełną kwotę, za towar - sprzedawca w tym momencie kupuje EUR za tą kwotę jaką zapłacił TomekS, po obowiązującym kursie wg którego wyznaczył cenę towaru w sklepie. Jest wtedy niezależny od zmian kursu EUR/PLN.
    Trochę inny mechanizm działa jeśli wpłaca się tylko zaliczkę wtedy można pewną ilością takich zaliczek zagrać na walucie przy "lewarze" 1:100.
    Banki udostępniają różne instrumenty finansowe, które pozwalają uniezależnić się od wahań kursowych.

    Sami również możemy się trochę zabezpieczyć na okoliczność zmiany kursu. Jeśli akceptujemy odpowiednią cenę w przeliczeniu po dzisiejszym kursie EUR/PLN (zakładam, że towar jest rozliczany w EUR) wtedy możemy kupić sobie walutę. Oczywiście tracimy na różnicy kursu sprzedaży/kupna (spread), ale przy dużych wahaniach jesteśmy zabezpieczeni.
    W momencie gdy chcemy towar kupić, zamieniamy EUR spowrotem na PLN i kupujemy w cenie jaka powinna wynikać ze zmiany kursu.
    Oczywiście mechanizm działa w obie strony i jeśli nagle PLN się umocni, to będziemy pluć sobie w brodę, że kupiliśmy EUR po tak wysokiej cenie i to się zwykłemu człowiekowi nie podoba... ;-)

    Jeśli kogoś bardziej interesują takie mechanizmy, to niech zainteresuje się hasłem hedge: http://en.wikipedia.org/wiki/Hedge_(finance)
    Ostatnio edytowane przez kmleon ; 27-11-2008 o 14:11 Powód: uściślenie niejednoznaczności

  10. #10

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kmleon Zobacz posta
    Sami również możemy się trochę zabezpieczyć na okoliczność zmiany kursu. Jeśli akceptujemy odpowiednią cenę w przeliczeniu po dzisiejszym kursie EUR/PLN (zakładam, że towar jest rozliczany w EUR) wtedy możemy kupić sobie walutę. Oczywiście tracimy na różnicy kursu sprzedaży/kupna (spread), ale przy dużych wahaniach jesteśmy zabezpieczeni.
    W momencie gdy chcemy towar kupić, zamieniamy EUR spowrotem na PLN i kupujemy w cenie jaka powinna wynikać ze zmiany kursu.
    Oczywiście mechanizm działa w obie strony i jeśli nagle PLN się umocni, to będziemy pluć sobie w brodę, że kupiliśmy EUR po tak wysokiej cenie i to się zwykłemu człowiekowi nie podoba... ;-)hedge: http://en.wikipedia.org/wiki/Hedge_(finance)
    tak, tyle ze to sie kompletnie nie oplaca, obecnie sa tak duze roznice kursow kupna/sprzedazy ze lepiej sobie darowac...

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •