Tylko Canon. Po 30 latach uzbierało się tego sporo
Mechanik powinien najpierw sprawdzić czy pasuje, potem podrapać się w głowę i powiedzieć że da się ale.. i tu nastąpi litania co jeszcze trzeba ale się da bo jest klient to trzeba go skasować..
poza tym przykład niezbyt dokładny.. matówka jest dopasowana na wielkość tylko w różnych egzemplarzach 350tki żeby było dobrze (czyli żeby ostrzyć w punkt) trzeba podłożyć (lub nie) podkładkę o grubości do 1mm (u mnie jest 0.5mm) z reguły ta podkładka jest przy matówce ale trzeba ją dobrze założyć.. podejrzewam że w orginalnych kanonach w fabryce następuje automatyczna kalibracja na linii produkcyjnej żeby af pracował dobrze.. wyjęcie matówki w 350d jest bardzo upierdliwe dla laika i kogoś kto tego nie robi często i nie ma wprawy może być bardzo stresujące. Do tego matówkę łatwo ubrudzić.. sam też w 350d nie ruszałem matówki mimo że w zenicie np. umiałem ją wyjąć.. o 40d czy 5d nie mówiąc...
Stratusowi chodzi o to że serwis nawet nie spróbował/chciał zapytać o co chodzi tylko od razu go olał.. żaden mechanik samochodowy by tak nie zrobiół - mechanik "ostrzygłby" klienta - zwłaszcza że sam się prosi przyworząc łożysko od Dacii do mercedesa - używając twojego porównania..
5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|
Nie p[isałem o "każdym mechaniku" a o "serwisie" mercedesa. W tym przypadku analogia jest (uśmieszek)
Tylko Canon. Po 30 latach uzbierało się tego sporo
Powiadasz że szukasz analogii do serwisu, a który serwis odesłał Cię z kwitkiem i powiedział Panie tu sie nie da nic zrobić. Serwis Canona jest monopolistą, a Mercedesa niestety nie więc gdzie tu analogia skoro nie mam wyboru? Chętnie przystanę na propozycje serwisu Canona że wstawią mi oryginalną taka jakiej potrzebuję ale niestety takowej nie są w stanie mi zaproponować.
... aha, ta matówka nie była od Nikona,a tym bardziej od 1D MK III - kolejny brak analogii
Genialne pomysły forumowiczów - bardzo chętnie dołączę ale nie będziemy w stanie przebić serwisu
Przypomnę, serwis jest dla nas , a nie my dla serwisu
A ja mam w głowie pewien pomysł, który wykonam gdy będę miał jakąś poważniejszą rzecz do serwisu (oby nidgy ; do tej pory najpoważniejsza była naprawa spustu w gripie - poradzili sobie z tym).
Pójdę tam do nich na Żytnią, pokażę sprzęt, opiszę w czym problem i zabiorę ze słowami "ale niestety tak wiele negatywnych opinii o Państwa serwisie czytałem że zaraz pakuję ten sprzęt i wysyłam do Berlina. Do widzenia.".
Może gdyby w przeciągu kilku miesięcy kilkanaście-kilkadziesiąt osób by tak zrobiło to by sie odrobinkę zastanowili.
Moim zdaniem jest im to absolutnie obojętne. Jako iż są jedynym autoryzowanym serwisem w naszym kraju klientów mają i zapewne mieć będą. Dodatkowo serwis Canon-a na ul. Żytniej jest także autoryzowanym serwisem innych firm (np. Sony), co zapewnia dodatkowe "źródło klientów".
Ostatnio edytowane przez axk ; 18-08-2008 o 13:36 Powód: Automerged Doublepost
EOS + Speedlite
Dopisze sie że arogancja z jaką w serwisie na Zytniej można mieć do czynienia jest "pierwszoklaśna".
w skrócie... zdjęcia tragiedia... AF raz trafiał raz nie... człowiek bierze sprzęcik i pstryka po czym... "...nu tu mi ręka zadrżała...".. " tu chyba żle wycelowałem..." itd.. jak mówie, że nei działa prawidłowo to gości do mnie że sprawdzimy na naszej serwisowej optyce... podpinamy "serisowe" wzorce i dalej du..a.... na co wkońcu "wyskoczył" ktoś z tekstem że to szkło (serwisowe) jest złe... wtedy jedyne co mogłem zrobić to roześmiać się :-)... mam wrażenie że za dużo amatorów tam jest.
Nie urażając nikomu - są tam i ludzie znający sie na rzeczy ale i ludzie któzy nie powinni mieć dostępu do obiektywów i aparatów a napewno nie pokazywać sie klientom na oczy, bo ich pewność siebie przeraża..(błędna pewność siebie) :-)
i jak dotąd Zytnia ma u mnie kreche wielką. Jedną... ale to nie gra "do 3 razy sztuka" jeszcze jeden raz i jade do Berlina :-) ładne miasto do focenia wieczorem przy okazji.
a wogóle to Szanowne Koleżanki i Szanowni Koledzy.... może by tak wkońcu zacząć pisać maila do Canona - wyższej - instancji? :-) jest Canon Europe Canon World Canon JP... jeden e-mail nie pomoże ale np. 50? (500 maili to nie problem uważam).
A jedyne co można powiedzieć po polskim serwisie, że można sie zniechęcić do Canona od pierwszej wizyty u nich jak z kalibracją.
Jak Pan zapłaci do 1-3 dni a jak na gwarancji to do 14dni ( no przepraszam bardzo - za darmo tego na gwarancjinie robią - Canon im tez płaci); może Canon.jp nie wie że w tej pięknej krainie naszej takie przekręty sie odstawia?.
Bo wychodzi na to że jak Pan "posmaruje" to potrafimy. A oni pewnie wezmą kaskę od Nas (bo chcemy jak najszybcjiej i zgłosza sie do Canona po kasę za regulację.
Ostatnio edytowane przez mgtan ; 18-08-2008 o 16:56
Canon 40D + BG-E2N => 5D MkII
24-105 f/4 IS USM L + 50 f/1.4
Speedlite 580EX II,SanDisk Extreme 8GB, Benro A-500EX + KB-1A...
Jeżeli myślisz iż takie działania czymś zaowocują to jesteś w błędzie. Canon Europe ma w "głębokim poważaniu" Polski oddział. W przeciwnym przypadku "obsługa serwisowa" na Żytniej miała by taki sam standard jak w Berlinie, a jaki ma większość z nas wie. Dla Canon-a (i nie tylko) najważniejsza jest sprzedaż ponieważ z tej działalności są wymierne korzyści, serwis jest niestety tylko dodatkiem.
Ostatnio edytowane przez axk ; 18-08-2008 o 18:11
EOS + Speedlite
I własnie przez takie podejście mamy to co mamy - "najlepiej siedzieć cicho bo i tak nic nie da" a potem marudzić że jest źle. Jak z wyborami w Polsce, każdy marudzi że jest źle a na wybory chodzi co 5 polak...
Uważam że to co mówisz jest błędne - jesli tylko ja wyśle e-maila do Canona to spłynie on ze spamem ale jesli już wyśle 1000 osób z tematem "Poland Service" to im sie lampka zapali i ktoś przeczyta maila jednego, dziesiątego itd.
Ostatnio edytowane przez mgtan ; 18-08-2008 o 23:11
Canon 40D + BG-E2N => 5D MkII
24-105 f/4 IS USM L + 50 f/1.4
Speedlite 580EX II,SanDisk Extreme 8GB, Benro A-500EX + KB-1A...
Ależ absolutnie nie twierdzę iż "najlepiej siedzieć cicho ...". Zapewne wiele osób (nie koniecznie "forumowiczów") kontaktowało i kontaktuje się nadal z władzami firmy Canon w sprawie jakości usług jej jedynego autoryzowanego serwisu i jak do tej pory niestety nie przynosi to żadnego efektu.
Oczywiście spróbować zawsze warto, choć wydaje mi się iż wynik jest z góry przesądzony (i absolutnie nie chodzi tutaj o moje "pesymistyczne nastawienie"). Jeżeli do tej pory, po mimo skarg i zażaleń, sprawa naszego serwisu była dla firmy Canon "niewidoczna", to dlaczego nagle miało by się coś zmienić?
Ostatnio edytowane przez axk ; 19-08-2008 o 08:00
EOS + Speedlite