Pokaż wyniki od 21 do 30 z 37

Wątek: EOS-y i pomiar światła z obiektywami przez przejściówkę

Widok wątkowy

  1. #19
    Pełne uzależnienie Awatar atsf
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Lublin
    Posty
    4 956

    Domyślnie

    Tak od końca: przy przeskoku z jednej przesłony na drugą na pierścieniu przesłon mamy za zadanie ruchem liniowym (a właściwie obrotowym) wywołać skutek w postaci zmiany wielkości kwadratowej, czyli pola przekroju czynnego obiektywu i z tego wynika inna proporcja przeskoków pomiędzy poszczególnymi parami sąsiadujących przesłon. Nie mam zamiaru się tu wdawać w równania logarytmiczne.

    Sam jestem użytkownikiem OM-4 i Om-2 na bieżąco, oraz EOS-650 i EF-M. Matowka w EF-M zachowuje użyteczność dalmierza klinowego circa do f=11.
    W OM-ach i większości sprzętu z tamtych lat dalmierz klinowy i mikroraster zaciemniały się przy f=5,6. Jednakże pole obejmowane przez ten układ wspomagający ostrzenie to raptem ok 5-6% powierzchni matówki, więc może on stwarzać problemy interpretacyjne tyko przy pomiarze punktowym. Ta m. in. przyczyna spowodowała wprowadzenie powszechnie pomiaru TTL przy pełnym otworze względnym, a dodatkowo w Olympusach pomiaru dynamicznego przez pomiar światła odbitego od faktury na pierwszej kurtynie migawki oraz od filmu przy długich czasach. Aparaty Practica serii MTL i LTL mimo tak samo wrażlwych dalmierzy klinowych mierzyły z powodzeniem światło przy otworze roboczym i nic się z tego tytułu nie pieprzyło. Pomiar przy pełnym otworze generalnie służy poprawie komfortu pracy, a sam z siebie może wnieść jedynie zakłócenia -jako układ elektryczno-mechaniczny podatny na uszkodzenia i wymagający precyzyjnej regulacji. Z kolei światłomierz zewnętrzny w ogóle jest pozbawiony jakiegokolwiek układu regulowanej przesłony.

    Jeżeli chodzi o przykłady zdjęć udowadniających moje zdanie to mogę wysłać płytę DVD za odpłatnością, bo nie zmierzam się rujnować na opłacanie jakiegoś hosta i pompować tam testowe fotki tygodniami- mam ich kilkaset, może nawet ponad 1000!

    Wykonywałem te testy na 20D w taki sposób, że w pierwszej serii zmieniałem swobodnie przysłonę, a aparat sam dobierał czas, a w drugiej serii pracowałem w manualu i dla każdej przesłony dobierałem czas proporcjonalnie (czyli f=8 t=1 s, f= 5,6 t=1/2s). Przynajmniej w tym drugim przypadku powinienem otrzymać identyczne gęstości optyczne niezależnie od pary czas-przesłona, jednakże w obu seriach ilość zdjęć spieprzonych pod względem poprawności ekspozycji przekracza próg tolerancji. Każdy testowany obiektyw wstępnie był badany przy f=8 aby określić potrzebny czas ekspozycji dla uzyskania optymalnego efektu (ukłonik w stronę dylematu "a co to jest ta poprawna ekspozycja"). Tą metodą określałem korekcję EV, którą zadawałem aparatowi jako stałą dla danego obiektywu (i jego konkretnej ogniskowej przy zoomach) w pierwszej serii zdjęć. Przy zmianie przesłony o działkę aparat meldował na wyświetlaczu zmianę czasu migawki również o działkę, jadnak efekt zdjęciowy nie był identyczny jak na sąsiedniej przesłonie, a odczyt czasu podany przez EXIF także odbiegał od indykowanego na LCD.
    Aha, zdjęcia w domu, ze statywu, przy świetle sztucznym, ze stałej odległości na ten sam motyw- zmieniały się tylko obiektywy na korpusie.

    "Po bożemu" spisywały się jedynie obiektywy dedykowane do systemu EOS, gdzie symulacja przesłony była podawana do korpusu przez układ elektroniczny, a pomiar światła był zawsze przy pełnym otworze.

    W sprzęcie analogowym w ogóle nie występuje taka sytuacja, aby zdjęcia w automatyce różniły się gęstością optyczną od zdjęć w manualu bez względu na to, jaką metodą mierzono światło, bowiem zawsze zakłada się zasadę proporcjonalności i niezależności gęstości optycznej od pary migawka/przesłona (pomijając efekt Schwarzschilda). Jest to i zawsze było równiez niezależne od tego, jaką matówkę zastosowano w aparacie (pod warunkiem wprowadzenia ew. korekty podanej przez producenta), oraz czyj obiektyw podpięto do czyjego korpusu, i jaką miał on jasność.

    I na koniec drobiazg: dobijam 50-tki, a z fotografią się szarpię już 32 lata, więc parę rzeczy zdążyłem sobie w życiu udowodnić. To, co wprowadza fotografia cyfrowa, czyli niebywały stopień skomplikowania technologii otrzymania zdjęcia przy jednoczesnym niebywałym ułatwieniu paru aspektów roboty fotografa póki co ma się nijak do utrwalonych reguł rzadzących fotografią analogową, której jeszcze uparcie się trzymam.
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez piast9 Zobacz posta
    Nie tłumacz mi oczywistości o których wiem.

    Popatrz sam na zachowanie tzw jasnej matówki z jasnymi szkłami. Zapinam sigmę 1,4 i przymykam ją sobie stopniowo. Wpływ tego przymykania na obraz na matówce widzę dopiero przy 2,8.

    Uzywamy obiektywu systemowego, mierzącego na pełnej dziurze. Skoro przy tej samej scenie przy obiektywie 1.4 światłomierz dostaje taką samą ilość światła jak przy obiektywie 2.5 (a tak jest przy jasnej matówce) to przy wyliczaniu ekspozycji TRZEBA wprowadzić poprawkę na surowe wskazania światłomierza w zależności od zastosowanego obiektywu.

    Robiąc zdjęcie obiektywem na przejściówce aparat NIE WIE na jakiej przesłonie robiony jest pomiar światła i NIE WIE jaką korektę wprowadzić.
    Primo, nie wiedziałem, co wiesz, ale już się dowiedziałem:-D

    Secundo, nie o tym ta cała dyskusja

    Tertio, wprowadzasz zamęt usiłując przenieść na grunt fizyki swoje subiektywne odczucia z obserwacji obrazu na matówce. Matówka, jako materiał transparentny wykazuje dynamikę porównywalną z patrzeniem gołym okiem na motyw, a co najmniej ze slajdem, czyli nawet 1:10.000. Natomiast produktem jest zdjęcie, które w postaci elektronicznej ma dynamikę powiedzmy 1:1000, a w postaci odbitki 1:100, czyli zakres akomodacji wzroku przy obserwacji matowki jest znacznie większy, niż przy obserwacji gotowego zdjęcia, a więc jest niemożliwa wzrokowa ocena finalnego kontrastu i gęstości optycznych- od tego są właśnie światłomierze, bo oko ludzkie nie daje sobie rady. Aha, matówka nie uczestniczy w procesie tworzenia obrazu na materiale światłczułym.

    Quatro, każdy układ z symulacją przysłony, czy to 20D, czy A-1, WIE, przy jakim otworze obiektywu dokonywany jest pomiar światła, bo już w momencie podpinania szkła do body jakiś suwaczek zostaje przestawiony lub jakieś styki zwarte powodując zmianę oporu w układzie pomiarowym. I nie o to chodzi, ale o to, aby zmiana przesłony o stopień powodowała zmianę czasu migawki o stopień, a te zmiany z kolei nie powodowały zmiany gęstości optycznej obrazu.
    Quinto, przy stosowaniu adaptera dla obiektywu niededykowanego należy światłomierzowi wprowadzić takie dane, jakby pracował z maksymalnym otworem względnym dostępnym w ustawieniach aparatu. Dawniej adaptery miały bolec przestawiający symulator w body w skrajne położenie, teraz wprowadza się z poziomu body przysłonę 1 i wtedy światłomierz pracuje z maksymalną czułością mierząc jedynie zmianę natężenia światła w trakcie przymykania przysłony i abstrahując od wartości tej przysłony- luksy to tylko luksy! Dwa razy mniej luksów ma 2x wydłużyć ekspozycję a po zdjęciu ma tego nie być widać! Matówka przy f=4 ma przenieść dokładnie 2x więcej luksów, niż przy f=5,6, a przy f=1,4 ma ich przenieść 16x więcej i nie wyobrażam sobie matówki, która postępuje inaczej, bo by musiała mieć jakieś żaluzje!

    Seksto, nie słyszałem, aby ktoś się skarżył, że ma różnice w gęstościach optycznych gdy mu śwaitłomierz zapodał nieproporcjonalną zmianę czasu ekspozycji, np. zamiast wydłuzyć, tak jak się spodziewamy, czas 2x, przedłużył o 25%. Sprawa jest jasna, inna ekspozycja, inna gęstość finalna obrazu. Ludzie płaczą, bo światłomierz pokazał prawidłowy przyrost czasu ekspozyxcji, a klatka wyszła źle naeksponowana! Tu jest ten pies pogrzebany, a przyczyną jest właśnie nieprzewidywalna reakcja matrycy na zmianę stożka światła, a nie luminancji obrazu.
    Ostatnio edytowane przez atsf ; 23-05-2008 o 18:40 Powód: Automerged Doublepost

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •