Strona 9 z 41 PierwszyPierwszy ... 789101119 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 402

Wątek: 5D i walka z FF

  1. #81
    Początki nałogu Awatar hofi66
    Dołączył
    Jan 2005
    Miasto
    Bydgoszcz
    Wiek
    59
    Posty
    290

    Domyślnie

    100 białych rurek i wszyscy celują przed bramką, żeby ostrość wypadła na Boruca bo mają FF
    Trzeba mieć odwagę, by milczeć ...

  2. #82
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Mar 2007
    Posty
    3 053

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez oskarkowy Zobacz posta
    Sprawdzałem puchę przed pierwszym zleceniem. Wszystko było ok. Tak dokładnie przestrzeliłem tylko 35L na pełnej dziurze, grało jak ta lala.
    http://www.grabek.pl/chwilowa/IM__2100.jpg
    Tyle, że ja bateryjek czy kartonów po sokach nie pstrykam, więc może coś by tam jeszcze wyszło. Reszta szkieł w warunkach zleceń działała bardzo dobrze.
    No to ja przyznam, że najpierw robiłem normalne portrety z półprofilu i było OK, ale w połowie wątku puściły mi nerwy i sprawdziłem na pudełkach - pozostaję w tej setce nienarzekających
    EOS - conditio sine Kwanon...

  3. #83
    Pełne uzależnienie Awatar piast9
    Dołączył
    Sep 2005
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    3 267

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bahrd Zobacz posta
    A to by znaczyło, że to co widzisz w matówce może się nijak mieć do tego co widzi AF
    No oczywiście, że ma się nijak.
    650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0

  4. #84
    Pełne uzależnienie Awatar atsf
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Lublin
    Posty
    4 963

    Domyślnie

    O problemach z ostrością wynikających z wady obiektywu z innej beczki. To mi się przytrafiło osobiście.

    Kupiłem na Allegro obiektyw Zuiko OM f4/28-48. Niby wszystko było cacy, porobiłem trochę zdjęć, dobrze jest, aż tu nagle, w trakcie jakiegoś wypadu w plener stwierdzam, że nie mogę ustawić ostrości na nieskończoność. 10 m i szlus. Oglądam, kombinuję i nie rozumiem- dopiero było dobrze. Przechylam aparat do góry, próbuje ostrzyć na szczyt sosny (ze 20 m)- jest! Dziwne. Powoli sprowadzam aparat do poziomu, ostrzę na horyzont- i jest! Opuszczam aparat szkłem do dołu, podnoszę gwałtownie- i historia się powtarza: brak ostrzenia na nieskończoność. Rzesz jego mać, widocznie jakieś szkło lata w środku jak starozakonny po pustym sklepie. Wracam do miasta, jadę do serwisu. Usiłuję zademonstrować fachowcowi, w czym rzecz, a tu, jak na złość, obiektyw nie wykazuje żadnych odchyleń. Rezygnuję z pozostawienia go do naprawy, bo i facet nie za bardzo chętny do dłubania w środku.
    Za miesiąc mam ślub córki a ten obiektyw mi pasuje na tę okoliczność. Przed imprezą telepię nim na wszystkie strony i sprawdzam- wszystko OK. Robię ślub i wesele bez problemów, plener też, zdjęcia całkiem fajne, tylko czasem przy pochyleniu w górę pokazuje się jakaś dziwna winieta przy 28 mm, ale ostrzenie jest spoko, rozkład ostrości w kadrze jak trzeba. Mija parę miesięcy, testuję go wśród wielu innych na cyfrowym body i dopiero przy trzeciej turze zdjęć znowu pojawia się problem z nieostrzeniem na nieskończoność. Szlag mnie trafia. Sam się biorę za rozkręcanie. Zdejmuję przedni człon ostrzący i zaczynam rozbierać część zoomujacą sądząc, że pewnie jakaś rolka się wykręciła i któraś tuleja z optyką się 'źle prowadzi' Rozbieram obiektyw praktycznie immanentnie. Ale nie, rolki zafiksowane, oprawki szkieł też, nic tam się bez kontroli nie przemieszcza. Cholera, biorę przedni zespół, potrząsam- coś szczęka. 4 soczewki. Przednia siedzi i ani drgnie, tylna to samo, więc któraś z wewnętrznych. Rozkręcam i okazuje się, że pierścień mocujący 3-ą od przodu się wykręcił o jakieś półtora obrotu, może dwa. Poskręcałem to do kupy, ale jeszcze nie wiem, jak ten obiektyw rysuje po tej operacji. Oby mu się nie pogorszyło:wink:

  5. #85

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez VanMurder Zobacz posta
    Firma Canon (przynajmniej na stronie www.usa.canon.com) sugeruje by przy używaniu systemu AF w zakresie przysłon 2.8 i poniżej, używać tylko i wyłącznie p-tów krzyżowych, od kiedy trzymam się tej zasady, nietrafione zdjęcia mi się praktycznie nie zdążają - testowałem ostatnio mocno wyświechtaną 85L 1.2, miała tak duży luz na "bagnecie" źe musiałem ja "dokręcać" zgodnie ze wskazówkami zegara żeby w ogóle chciała łapać kontakt z puszką ... podczas sesji portretowej na plaży przy bardzo mocnym świetle oraz na urodzinach w bardzo słabych warunkach oświetleniowych AF radził sobie rewelacyjnie ... oczywiście tylko w tedy gdy używałem wspomnianych p-tów krzyżowych.

    Prze-kadrowy-wanie to sytuacja gdy dokonujemy pomiaru ostrości w trybie ONE SHOT z blokadą AF i po usłyszeniu pik, i zblokowaniu AF zmieniamy kompozycje w kadrze przesuwając, p-t którym mierzyliśmy ostrość w inne miejsce (często tam gdzie tej ostrości nie ma), technika stosowana bardzo powszechnie w analogach, gdzie bardzo często do dyspozycji był tylko jeden p-t centralny, podczas stosowania tej techniki zmienia się kąt osi obiektywu do targetu, co za tym idzie faktyczny dystans jest inny, stąd zdjęcia trafione w nos albo w ucho zamiast w oko!

    w czasach gdy fotografowałem Praktiką mlt5 i do dyspozycji miałem tylko matówkę, rastry, czy kliny, w nawyk wszedł mi zwyczaj wyszukiwania mocno kontrastujących krawędzi... technika ta najlepiej sprawdzała się przy portretach ... nawyk pozostał i gdy ustawiam ostość na oko to nie staram się pokryć p-em Af źrenicy tylko staram się by połowa p-tu AF była na źrenicy a druga połowa na białku oka, jeżeli fotografuje z większego dystansu to tą samą zasadę stosuje na krawędzi powieki oka ...

    myślę że w ten sposób można wyeliminować dużo przestrzelonych zdjęć
    pozdrawiam

    OK, pojmuję o co chodzi z przekadrowywaniem - sam tak robię.
    Łapię centralnym i zmieniam kadr.
    Tak mi to weszło w krew, że jakoś nie mogę się przekonać do SERVO, jakoś się czuję niekomfortowo kiedy mi tam wierci AF...

    Ale dałeś mi do myślenia z faktem takim ,że przekadrowując zmienia się minimalnie odległość matówki od obiektu (oko w portrecie) - przy małej odległości od oka, i przysłonie 1.8 - 2.8 może to mieć znaczenie dla ostrości oka...
    mam 350D - tam punkt krzyżowy jest tylko na środku, więc muszę nim łapać ostrość i przekadrowywać..... więc co ? kolejne utrudnienie ? wiem, że sprawa jest raczej marginalna, ale...... chyba cały pic polega na tym, aby przekadrowując płaszczyzna ostrości była jak najbarzdiej równoległa do płaszczyzny matówki - czyli nie kręcimy głową na boki....
    co wy na to ?
    :-)

  6. #86
    Pełne uzależnienie Awatar atsf
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Lublin
    Posty
    4 963

    Domyślnie

    Ano sobie policzyłem.

    Obiektyw 85 mm, efektywny na cropie 136 mm
    kadr pionowy, twarz, pole widzenia w pionie 30 cm, odleglość 113 cm
    odstęp od środka twarzy do oczu ca 5 cm, odległość po skosie wychodzi ca 113,11 cm, czyli o 1,1 mm więcej. Niby mało, bo GO dla przeslony 1,8 wynosi +/- ok 10 mm, ale plamka rozproszenia na granicy GO ma średnicę 0,03 mm czyli ok. 5,6 pixeli na matrycy 8 Mega. I wychodzi, że 0,11x5,6=0,62, czyli ponad pół pixela, z czego aparat zrobi 1 pixel rozmycia w warunkach idealnych. A przy innych błędach dołoży jeszcze ze 2 pixele

  7. #87

    Domyślnie

    jak czytam te posty to az kląć mi sie chce - żeby canon taka maniane robil za tak ciezkie pieniadze... porazka :/ tylko nie mowcie ze nikonowcy maja to samo halo...

  8. #88
    Uzależniony Awatar VanMurder
    Dołączył
    Jan 2007
    Wiek
    49
    Posty
    600

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez michal_sokolowski Zobacz posta
    OK, pojmuję o co chodzi z przekadrowywaniem - sam tak robię.
    Łapię centralnym i zmieniam kadr.
    Tak mi to weszło w krew, że jakoś nie mogę się przekonać do SERVO, jakoś się czuję niekomfortowo kiedy mi tam wierci AF...

    Ale dałeś mi do myślenia z faktem takim ,że przekadrowując zmienia się minimalnie odległość matówki od obiektu (oko w portrecie) - przy małej odległości od oka, i przysłonie 1.8 - 2.8 może to mieć znaczenie dla ostrości oka...
    mam 350D - tam punkt krzyżowy jest tylko na środku, więc muszę nim łapać ostrość i przekadrowywać..... więc co ? kolejne utrudnienie ? wiem, że sprawa jest raczej marginalna, ale...... chyba cały pic polega na tym, aby przekadrowując płaszczyzna ostrości była jak najbarzdiej równoległa do płaszczyzny matówki - czyli nie kręcimy głową na boki....
    co wy na to ?
    :-)
    musisz poćwiczyć i opanować swoja technikę - praktyka czyni mistrza!!!, osobiście dużo zdjęć przekadrowywuje, ale w 5D mam trochę więcej p-ów krzyżowych, nauczyłem się też kompensować ostrość ręcznie - ale to już kwestia jasnego wizjera i wielu godzin spędzonych ze sprzętem ...
    pozdrawiam

  9. #89

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez VanMurder Zobacz posta
    musisz poćwiczyć i opanować swoja technikę - praktyka czyni mistrza!!!, osobiście dużo zdjęć przekadrowywuje, ale w 5D mam trochę więcej p-ów krzyżowych, nauczyłem się też kompensować ostrość ręcznie - ale to już kwestia jasnego wizjera i wielu godzin spędzonych ze sprzętem ...
    pozdrawiam
    no tak.... :-)

  10. #90
    Pełne uzależnienie Awatar szwayko
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Olsztyn
    Wiek
    47
    Posty
    2 083

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Maćko_Pń Zobacz posta
    Jasny gwint !!! ja tu chce na dniach kupować piątkę, myśląc że to pewne i super body, a tu taki wątek... Co robić ??
    I ja mam taki zamiar. Czy moze to zalezec od partii? Czy klopoty maja uzytkownicy nowych puszek czy starszych numerow?

    Ja tez myslalem ze to wydumany problem, na 20D i 350D moje szkla chodzily dobrze. Jak padl mi AF w tym klekocie i padace 50/1.4 to kumpel pozyczyl mi 50/1.8, i tak dla sprawdzenia wieczorem przed sesja okazalo sie ze na 20D ostrosc byla zawsze przed twarza i to sporo. Czy ostrzylem recznie czy AF.
    Wzialem 50/1.4 i krecilem recznie.

    Cytat Zamieszczone przez Maćko_Pń Zobacz posta
    Szkoda, że nie da się tak zrobic z obiektywami, jakiś magiczny kluczyk, czy cuś, żeby nie trzeba było wszystkiego rozbierać.
    Z tego co czytalem to tylko radykalna regulacja w body wymaga mechanicznego przestawienia kata malego lusterka. Reszta zarowno w body jak i szklach to regulacja elektroniczna. Szkiel sie nie rozbiera tylko podlacza do gniazda diagnostycznego.

Strona 9 z 41 PierwszyPierwszy ... 789101119 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •