i jaki byl efekt tej gadaniany...? obnizono w niemczech CIT i tyle.. jak sie obnizy bardziej tez tragedii nie bedzie... zreszta w Estonii CIT wynosi 0 jesli inwestujesz... wiec to nie jest prawda co piszesz
i jaki byl efekt tej gadaniany...? obnizono w niemczech CIT i tyle.. jak sie obnizy bardziej tez tragedii nie bedzie... zreszta w Estonii CIT wynosi 0 jesli inwestujesz... wiec to nie jest prawda co piszesz
fotografuje ludzi, nie zwierzęta... nie jestem fotografem żywności
EOS Digital 17-200; f/1.4; f1.8; f/4; L; IS; Speedlite 580EX + Apple
I całe szczęście, że Niemcy obniżyli. Po 13 grudnia nie wiadomo, co by zrobili... Może armia europejska by to załatwiała?A może tylko ustawowo by nakazali podnieść CIT w zbuntowanej prowincji.
Napisz jasno, co nie jest prawdą, bo jakoś zapomniałem już swoje wypowiedzi o Estonii.
No rolnicy niczego nie musieli. Przedsiębiorcy dzialajacy w granicach kraju tez nic nie musieli. Ci, ktorzy chcieli miec dzialalnosc w UE musieli, i robili to z wlasnej woli.
Twojego zdania, że rozwój po wstapieniu do UE sie zatrzymalA czego to znowu dotyczy?
Albo nie slyszalem, albo slyszalem i nie zrozumialem. Ale wydaje mi sie, że ksiegowosc kreatywna to nie jest czyn, ktorym sie mozna (powinno) chwalic.A że księgowość jest kreatywna? Sam rząd się tym chwalił.
Rany, kolejny wątek... Tomek, widać, że firmy to raczej nie prowadziłeś i nie prowadzisz...
Aby zobaczyć, że wejście do Unii było korzystne to ja nie muszę nic czytać ani zastanawiać się nad wypełnianiem norm... wystarczy, że zajrzę do portfela zamówień firmy dla której pracuję... i bynajmniej nie zajmujemy się działalnością z zakresu "przymusów urzędniczych".
Pozdrawiam, Tomek
Canon LS-120PC II
Ty to poważnie? Czyli nie musieli wprowadzać głupich norm, mogli spakować manatki i pojechać na Madagaskar?
Możesz próbować znaleźć cytat, który potwierdzi, że tak napisałem, ale raczej Ci się nie uda.Twojego zdania, że rozwój po wstapieniu do UE sie zatrzymal![]()
W demokracji rząd cały czas się chwali tym, czym się nie powinien chwalić. A to tym, że zabrał dużo pieniędzy uczciwym ludziom, a to że leni dofinansował, a to, że zrezygnował z suwerenności... Może pamiętasz, że parę lat temu Polsce groziło, że przekroczy dopuszczalny w UE deficyt. Może też pamiętasz, jak problem ten został rozwiązany.Albo nie slyszalem, albo slyszalem i nie zrozumialem. Ale wydaje mi sie, że ksiegowosc kreatywna to nie jest czyn, ktorym sie mozna (powinno) chwalic.
Od razu napiszę, żebym nie musiał potem: to, że UE ogranicza deficyt jest korzystne. Niekorzystne jest to, że ograniczenie jest na poziomie (nie pamiętam dokładnie) 20-30% PKB a nie zera.
W poprzednich dyskusjach dales mi do zrozumienia, ze zawsze jest wybor
Poza tym nikt nikomu nie kazal wchodzic na rynki UE, eksportowac na wschod mogles dalej na starych zasadach.
ProszeMożesz próbować znaleźć cytat, który potwierdzi, że tak napisałem, ale raczej Ci się nie uda.
"W trakcie dostosowania wzrost gospodarczy został praktycznie całkowicie wyhamowany."
Pamietam, ze bylo, nie pamietam, jak rozwiazano? Przypomnisz?Może też pamiętasz, jak problem ten został rozwiązany.
Spoleczenstwo by na to nie poszlo (prawie zadne, poza kilkoma krajami), bo by sie cofneli w rozwoju o kilka lat.Od razu napiszę, żebym nie musiał potem: to, że UE ogranicza deficyt jest korzystne. Niekorzystne jest to, że ograniczenie jest na poziomie (nie pamiętam dokładnie) 20-30% PKB a nie zera.
Ale Polska jest rynkiem UE przecież!
Po pierwsze: praktycznie całkowicie znaczy prawie, ale nie całkiem. Po drugie: to zdanie odnosi się do sytuacji przed przystąpieniem do UE.Prosze
"W trakcie dostosowania wzrost gospodarczy został praktycznie całkowicie wyhamowany."
Zmieniono zasady liczenia deficytu i PKB, żeby się zgadzało.Pamietam, ze bylo, nie pamietam, jak rozwiazano? Przypomnisz?
Społeczeństwo nie ma nic do rzeczy, bo po pierwsze: nie ma czegoś takiego jak społeczeństwo, po wtóre: 90% ludzi nie wie, co to jest deficyt. Nie wiem, co rozumiesz przez cofnięcie się w rozwoju. To, że wciąż spłacamy długi Gierka? Niektórzy lubią żyć na cudzy koszt, ale okradać własne dzieci? Wstyd.Spoleczenstwo by na to nie poszlo (prawie zadne, poza kilkoma krajami), bo by sie cofneli w rozwoju o kilka lat.
To niby dlaczego dalej rozroznia sie rynki krajowy i unijny?
Nastepnym razem mnie uprzedz, to zaslonie monitorcałkowicie znaczy prawie, ale nie całkiem.To by sie nadawalo do 'srebrnych ust' na NF
Nie do koncaPo drugie: to zdanie odnosi się do sytuacji przed przystąpieniem do UE.Polska wstepujac do wspolnoty nie spelniala wszystkich warunkow
A to nie bylo wtedy, gdy Niemcy i Francja mialy za duzy deficyt? Po prostu nie pamietam szczegolow, dlatego sie pytam.Zmieniono zasady liczenia deficytu i PKB, żeby się zgadzało.
Ale widzi, jak im zaczyna brakowac kasy w portfeluSpołeczeństwo nie ma nic do rzeczy, bo po pierwsze: nie ma czegoś takiego jak społeczeństwo, po wtóre: 90% ludzi nie wie, co to jest deficyt.
Dopuki masz niezmienny deficyt, doputy nie okradasz nikogo. Tak sie dzieje dopiero wtedy, gdy sie z roku na rok zwiekszy.Nie wiem, co rozumiesz przez cofnięcie się w rozwoju. To, że wciąż spłacamy długi Gierka? Niektórzy lubią żyć na cudzy koszt, ale okradać własne dzieci? Wstyd.
Się znaczy kto? Ja nie rozróżniam osobiście.
Masz jakiś problem z językiem polskim? Jak napiszę prawie całkiem, to też powiesz, że całkiem? Obejrz reklamę Żywca.Nastepnym razem mnie uprzedz, to zaslonie monitorTo by sie nadawalo do 'srebrnych ust' na NF
![]()
Ale z czym to się wiążę?Nie do koncaPolska wstepujac do wspolnoty nie spelniala wszystkich warunkow
![]()
Niemcy i Francja po prostu zignorowały ten problem - miały dość siły, by nie zostać za to ukarane. Polska zmieniła zasady - jakieś fundusze (chyba ubezpieczeniowe) zostały dodane lub wyłączone z PKB - nie pamiętam szczegółów. Ogólnie - zasady liczenia PKB zmieniają się dość często, dlatego nie jest to idealny wskaźnik.A to nie bylo wtedy, gdy Niemcy i Francja mialy za duzy deficyt? Po prostu nie pamietam szczegolow, dlatego sie pytam.
Deficyt nie generuje kasy w portfelu, tylko ją drenuje z portfela. To elementarz ekonomii. Spójrz choćby na równanie Friedmana.Ale widzi, jak im zaczyna brakowac kasy w portfelu
Ty to poważnie?Dopuki masz niezmienny deficyt, doputy nie okradasz nikogo. Tak sie dzieje dopiero wtedy, gdy sie z roku na rok zwiekszy.Jak codziennie będę Ci zabierał 5zł to Cię nie okradam? Dopiero jak zabiorę 10zł to okradnę?
SIE, czyli ogolnie
Pewnie byś sobie teraz zazyczyl jeszcze kwantyfikatory, jak kiedys, wiec zrobie to od razu, zeby nie bylo problemu:Masz jakiś problem z językiem polskim? Jak napiszę prawie całkiem, to też powiesz, że całkiem? Obejrz reklamę Żywca.
całkowicie<=>prawie ^ całkowicie<>całkiemcałkowicie znaczy prawie, ale nie całkiem.
wiec to nie ja mialem problem z polskimO ile sie nie myle całkowicie nie znaczy tyle samo co prawie
![]()
z tym, że Ty napisales, iż rozwoj Polski zatrzymal sie w trakcie dostosowywania do przepisow UE, a potem napisales, ze to nie znaczy po wejsciu do UE, a ja Ci mowie, ze dostosowywalismy sie takze po wstapieniuAle z czym to się wiążę?
Czy ja wlasnie tego nie napisalem?Deficyt nie generuje kasy w portfelu, tylko ją drenuje z portfela. To elementarz ekonomii. Spójrz choćby na równanie Friedmana.
Jak caly czas bedziesz mial u mnie dlug 5 zl to chyba mnie nie okradasz bez przerwy?Ty to poważnie?Jak codziennie będę Ci zabierał 5zł to Cię nie okradam? Dopiero jak zabiorę 10zł to okradnę?