Matsil powiedział:
Ja się podłączę z zapytaniem - ponieważ w mojej muszli pękł i odleciał jeden z (jak to nazwać) "zaczepów" co powoduje, że muszla spada z puszki i tylko patrzeć jak spadnie na amen. Moje pytanie brzmi - czy focąc bez muszli trzeba się liczyć ze spadkiem jakości zdjęcia, np. z uwagi na jakieś np. błędy w pracy aparatu? Zresztą nie ukrywam, że fociłem już bez, i według mnie jest to nawet wygodniejsze - bo właśnie dalej można oko "wepchnąć", natomiast nie jestem takim znawcą, by móc ocenić różnicę w zdjęciach.Trzeba zdemontować muszlę oczną i wepchnąć oko głębiej - wtedy będzie wrażenie, że obraz jest dużo większy. .