Ale nikt tu chyba nie mówił o robieniu tego sprzętowoJest to po pierwsze niewygodne (w praktyce rozmiary fotek tylko oryginal/[2^n]), a po drugie gorszej jakości, bo aliasing (takie "hardware'owe piksele" to odpowiednik zmniejszania algorytmem "nearest neighbour"). Robi się normalnego RAWa, interpoluje kolory z matrycy Bayera, skaluje go w dół jakimś tam algorytmem pod hasłem "kompromis szybkość/jakość", i zapisuje jako JPEG L
![]()