to pomyśl jak by to było bez takich może niedoskonałych regulacji i organizacjii totalna wolna amerykanka zarówno ze strony myśliwych jak i zwierzyny co zakończyło by się pewnie nienajlepiej ...
Panowie od kilkunastu lat uganiam się za zwierzakami i mam kilka opinii na ten temat:
- po pierwsze ( pomijam rzeczy oczywiste o których była już mowa )
- po drugie i najważniejsze UBIÓR !!!! mając odpowiednie ubranie można „podejść” do większości zwierząt na odległość ok. 10 m i zrobić foty np. sigmą 100 – 300 w połączeniu z cropem wychodzą rewelacyjnie ;-)
- wybierać się w miejsca w których nieraz pojawia się człowiek !!! jak udacie się w kompletną dzicz to zanim zobaczycie obiekt, on was zwęszy (zobaczy) i ucieknie. Świetnie nadają się do tego okolice różnych wsi, zwierzęta są trochę mniej płochliwe.
- zwierzęta jak człowiek mają swoje przyzwyczajenia, jak zobaczysz dziki buchtujące w habziach i je spłoszysz to za 2 – 3 dni wrócą w to samo miejsce.
- najlepsze foty zrobiłem przy 300 - 400mm i przesłonie 5,6 tak więc bez onanizmu sprzętowego.
- trzeba jeszcze pamiętać, że aparat jest bardzo głośnym urządzeniem, najczęściej jak jeszcze nie miałem obiektywu USM to ostrzyłem ręcznie, po zrobieniu pierwszej foty wszystko ucieka ( klik migawki działa na zwierzaki jak petarda ).
- ostatnie moje spostrzeżenie dotyczy zapachów, jak idziesz w las to nie perfumuj się, nie pierz ubranka, nie żuj gumy miętowej itd. ...
Życzę wszystkim zapaleńcom miłych łowów.
Dasz Bór.
800 mm f 4 chyba jedyne na forum
Niestety ja też mam znajomych myśliwych ( z którym bezustannie tocze potyczki jak narazie słowne) i niestety nic nie zmieni mojego przekonania że strzelanie do zwierząt dla przyjemności to barbarzyństwo !!!!!.
Te wszystkie piękne rzeczy o których mowa wcześniej i które są dziełem kół łowieckich mozna tez robić bez strzelania, Owszem chore jednostki ( zagrażające całej populacji )powinny być eleminowane ale przez Lesniczych !! ( choć to w sumie też jest problematyczne bo idąć dalej tym tropem strzelać powinno się do nosicieli HIV ).
Niestrety we wszystkich magazynach łowieckich można spotkać zdjęcia uśmiechnietych "...." stojacych z napojem rozgrzewającym nad ciałami pieknych Jeleni ( niewierzący niech zerkną do jednego z ostatnich nr "Lowca Polskiego" ) zabitych tylko dlatego że miały piekne poroże - dla mnie to jest chore .
Ale nie na ten temat miała być dyskusja - chodzi o obsługe teleobiektywu w terenie leśnymJak narazie tylko Morfina zabrał głos w tej sprawie - dzięki
Ostatnio edytowane przez paweleverest ; 30-10-2006 o 12:34
Co jest dla ciebie chore - to co innego .... rzeczywistość jest jednak inna rozumiem że jesteś przeciwnikiem polowań, przemocy, wojen, noszenia futer i innych temu podobnych zachowań leżących naturze człowieka na podobnym poziomie co altruizm, miłość, przebaczenie itp .... dwoista natura człowieka nie da się zmienić ot tak ... śmię twierdzić że wszystkie cechy które są w naturze człowieka czemuś służą i są przystosowawcze a zabijanie jak najbardziej jest ważną częścią naszej natury.... soz zapędziłem się na ten temat jest już inny wątek .....
a i zapewniam cie że również zwierzęta zabijają dla przyjemności .... a już na pewno nie tylko z powodu głodu ...
Ostatnio edytowane przez popmart ; 30-10-2006 o 12:56
to co piszesz to prawda niestety ludzie śą rózni ( a może na całe szcęście śa rózni. Wiem jednak że żadna sarna nie zasłużyła na śmierć tylko dlatego że urodziła sie z krzywą nogą a juz napewno nie z tego powodu że przez tą krzywą noge jakiś myśliwy wytypował ja do odstrzału - Dobra a teraz o Teleobiektywach
![]()
zwierzakiem, który zabija by ,,nie wyjść zwprawy" jest nasz RYŚ![]()
co to znaczy "nie wyjsc z wprawy" ??
Znaczy ze zabija i zostawia ofiare i nigdy do niej nie wraca??
Marnuje energie na zbedne lowy??
Bylby to dziwny przypadek, zwykle kazde dzialanie zwiazane z wydatkowaniem energii jest w naturze uzasadnione (chyba ze koniecznosc "podtrzymania nawykow lowieckich jest takim uzasadnieniem - ale to wtedy nie podpada pod zabijanie dla przyjemnosci)