nie macie o czym pisac ?! tylko o polityce... porażka ludzie...
nie macie o czym pisac ?! tylko o polityce... porażka ludzie...
W planach : 350D + Kit +grip + 50mm
http://www.skycrapers.republika.pl/wybory.html
wyniki są interesujące![]()
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
Trudno tu się szeroko odnieść do całościTwojej wypowiedzi, więc odniosę się do kilku stwierdzeń"
>Rozejrzyj się wokół. Samochody powstały dzięki kilku maniakom, np. >H. Fordowi i jemu podobnym. Komputery: podobnie. Każdy wynalazek >poprawiający byt został wymyślony przez jednostkę lub przez dobrowolną >współpracę jednostek.
Powstały dzięki temu, że społeczeństwo posiada takie mechanizmy które pozwalają rozwijać się jednostkom. Taki Isaak Newton był wieśniakiem, mógł dojść to tego do czego doszedł własnie dlatego, że społeczeństwo angielskie nierównicowało dostępu do wykształcenia w takim stopniu jak inne spełeczeństwa tamtych czasów, i tak jak Ty różnicujesz.
Kto i za co korzystał by z tych samochodów i komputerów, gdyby szerokie rzesze ludzi nie mogły się kształcić, zarabiać, używać ich, kupować i konsumować ? Ta garstka która zostałą "wybrana" ? Przez kogo i wg jakich kreteriów, zamożności ?
>Wybiore społeczenstwo z 10 Einsteinami niż takie, gdzie nikt nie wybił się >ponad przeciętnego absolwenta uniwersytetu.
W jaki sposób tych 10 Ensteinów urodzi się na tym nie zaoranym polu ?
>A ty wygłaszasz tezy nieudowodnione
Udowodnione, choćby przez przykład Polski. Porównaj wkład jaki do cywilizacji wniosło społeczeństwo brytyjskie czy amerykańskie z polskim. Dlaczego ? U nas do XIX dominował brak realnych wolności człowieka, pogarda lub niedocenianie roli kapitału i klas innych niż szkachta/ziemiaństwo, pańszczyzna ! analfabetyzm (jeszcze dłużej) ... itp itd. A przecież śmietanka miała wszystko, i jakoś mało z tego stworzyła. Co najwyżej stada baranów na kolejne powstania.
>Właśnie jej filozofia jest afirmacją prawa człowieka (nie praw, bo to bzdurny >wymysł) - prawa do życia.
Pięknie powiedziane. Komunizm się zrodził właśnie z tego powodu. Chłopi pańszczyźniani też mieli prawo do życia, jak tez robotnicy przemysłowi z XVIII-XIX wieku. To nawet nie jest sprawa ideologicznego prawa do wykształcenia itp. ale TO się zwyczajnie opłaca, również tym którzy mają już kapitał i wykształcenie.
>Przecież jej filozofia jest indywidualistyczna. Nie ma w niej miejsca na >naród i rasę.
Ładnie to się nazywa - internacjonalizm czy może anarchia ? Jest tam miejsce na państwo ? i czym ono ma być - strażnikiem pilnującym by "posiadaczom" nie stała się krzywda od "czarnej masy" która ma prawo do życia ?
> Przecież nic się nie zyskuje zabijając Żydów, więc gdzie ta korzyść >osobista?
Kapitał, dużo kapitału, fabryk, kosztowności, kamienic. To zyskali hitlerowcy i część rozkradziono a część poszła na rozwój "III Rzeszy", prowadzenie wojny itp.
>Zwierzęta troszczą się o innych, m.in. o potomstwo. Zresztą Twoje >stwierdzenie jest niejasne. O kogo? O każdego? Czy o kogokolwiek?
Czy jeśli ktoś upadnie na ulicy to mu nie pomożesz? jeśli będzie umierał z głodu to niech zdechnie bo nie potrafi się zatroszczyć o siebie ?
>A co się w prawach natury zmieniło? Co w ludziach? Czemu nikomu nie >przychodzi do głowy, że prawa społeczne i ekonomiczne są niezmienne jak >prawa fizyki?
Bo są zmienne ! Przynejmniej te prawa społeczne. To jest oczywistość wynikająca z rozwoju ludzkości, cywilizacji.
Co to są prawa natury ? prawo dożycia ? ALEŻ NIE. to społeczeństwo ustaliło, że ciebie nie należy zabijać i ty też nie powinieneś tego robić. Ustaliło całą masę innych rzeczy i ustala nadal, ale nie są one niezmienne.
Pytanie - dlaczego ustaliło, że masz prawo do życia, do jakiejś opieki medycznej, wolności osobistej, wolności przekonań itp..?
>Jak prawo nie oznacza tego, co jest zapisane, to co oznacza? Kto >decyduje?
Są różne teorie ale decyduje WŁADZA (wg niektórych ziemska - choćby PiS, wg innych boska - Koran, wg jeszcze innej teorii społeczeństwo samo decyduje pośrednio - po to powstała DEMO-KRACJA).
>Ten przepis jest kretyński, bo brakuje w nim ważnej części. Bez tego nadaje >się do kosza. Kupiłem chleb i zabrakło go dla sąsiadki.Mam jej naprawić >szkodę?
Nie ten, przepis nie jest kretyński - Ty go po prostu nie rozumiesz ;-))) Ludzie uczą się czytać przepisy co najmniej kilka lat. Ci ludzie nazywani są prawnikami i posługują się językiem prawniczym. Ty po prostu nie znasz tego języka, choć jest on zapisywany po polsku. Wbrew pozorom jest to dość precyzyjny system. Wymyślony m.in. po to, że prawo zapisane w formie kazuistycznej musiało by brzmieć "nie wolno ukraść drugiemu chusteczki", "nie wolno stłuc szyby" itp. Zauważ, że w większości społeczeństwo posługuje się raczej systemem zachowań niż czytaniem kodeksów, ale samo precyzyjne prawo jest właśnie w tych kodeksach a nie w dekalogu.
Ostatnio edytowane przez Quadrifoglio ; 03-10-2006 o 17:11 Powód: zmiana
Ty podobno jesteś prawnikiem, chyba piszesz po polsku a ja i tak "niszto nie panimaju"![]()
Podobno zwięzłość ma kapitalne znaczenie dla zrozumienia wypowiedzi. Tym nie grzeszysz.
Mylisz się zasadniczo, twierdząc że nikt poza prawnikami nie rozumie języka "prawniczego". NIE MA TAKIEGO JĘZYKA. Jest polski, angielski, niemiecki ale prawniczego nie ma. Prawo pisane posługuje się logiką i to dość mocno. Dlaczego odmawiasz innym rozumu i insynuujesz, że nie potrafimy zrozumieć prostych logicznych sformułowań?
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
Z całym szacunkiem, jeśli nie kończyłeś prawa na poziomie przynajmniej 2 roku to uznam twoje twierdzenie, że nie ma czegoś takiego jak język prawniczy za dowód megalomanii. Możesz być autorytetem w fotografii, pewnie w wielu dziedzinach również, ale nie w znajomości tego czym jest prawo. I do tego należy się przyznać a nie opowiadać zwyczajne b z d u r y.
Możesz mnie oczywiście lubić lub nie ale z faktami się nie dyskutuje, chyba , że znów zaczniesz wycieczki ad personam.
Ale możesz to łatwo nadrobić. Polecam choćby:
http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyk_prawniczy
Język prawniczy a język naturalny
"Język prawniczy - jest odmianą języka naturalnego, posiada identyczną z nim składnię, różnić się może jednak znaczeniem poszczególnych słów i zwrotów. Ta ostatnia cecha może sprawiać trudności w prawidłowym rozumieniu języka prawniczego, ponieważ potoczne rozumienie pojęć, którymi operują prawo i prawnicy, często będzie prowadzić do nieporozumień i błędnych wniosków. Odmienności terminologiczne języka prawniczego wynikają z potrzeb doprecyzowania i uściślenia terminologii, która ma być używana w aktach prawnych i dyskusji o prawie.
Język prawniczy a język prawny
Od języka prawniczego odróżniamy język prawny. Język prawny jest językiem, w którym formułowane jest prawo, a więc jest językiem przepisów i norm prawnych - jest zawarty w tekstach prawnych - Konstytucji, ustawach, rozporządzeniach, dekretach (aktach normatywnych).
Jeżeli język prawny potraktujemy jako język pierwszego stopnia (stopnia podstawowego), to język prawniczy jest językiem drugiego stopnia (metajęzykiem), czyli językiem, za pomocą którego rozmawiamy o języku pierwszego stopnia (relacje między rzeczywistością a językiem I i II stopnia próbuje przybliżyć poniższy diagram). Język prawniczy jest więc "nadbudową" języka prawnego. W języku prawniczym wypowiadamy się o mocy wiążącej przepisów prawnych, dokonujemy interpretacji norm prawnych, ustalamy ich treść i możliwość zastosowania w określonej sytuacji, czy też zastanawiamy się nad ich przestrzeganiem i skutecznością. "
Jeśli nic nie zrozumiałeś z mojej dość krótkiem wypowiedzi (całe 2-3 zdania na każdą z kwestii podniesionych przez T.G.) to przykro mi, nie jest to moją winą .
Wydzielić Moderatorzy Wydzielić. Jaki to wszystko ma związek z TVN i Renią B. ? No może jakiś tam ma ale baaaaaaaaaaaaaaaardzo luźny. Wydzielić
5DII 24105f4L S7030045,6APODG 501.8II 430EX wyposażona w ponton VS600R![]()
MOJE PSTRYKI NA CB& GALERIA NETOWA
później, późnym popołudniem, gdy cienie będą dłuższe i smutniejsze niż są..
Nie wpadłeś na to, że w wikipedii też czasem bzdury piszą? Pewnie ten fragment napisał jakiś megalomański prawnik.
Jeśli ja, jako zwykły obywatel, (wg Ciebie) nie jestem w stanie zrozumiec tego Twojego prawa to do d...y z takim prawem. Komu ono jest potrzebne? Prawnikom? Bo chyba nie ludziom z wykształceniem podstawowym albo i mniej. 10 przykazań to też prawo - też powiesz, że niezrozumiałe? Megalomańskie może?
EDIT: A taki ładny był wątek o Renacie i kaczkach![]()
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
Wyniki sa nieprawdziwe. Choc by z tego powodu, ze brakuje opcji "nie wybieram sie glosowac" czy "jeszcze nie wiem czy bede glosowac".
Potem ta sonda przelozy sie na rzeczywistosc tak samo jak te przed ostatnimi wyborami.
Poza tym jak myslisz, ile elektoratu zwiazanego z RM, samoobrona czy pisem widzialo ta sonde?
A prawo powinno byc zapisane wlasnie tak, aby przyslowiowy "idiota od pluga oderwany" je rozumial bez wchodzenia w zawilosci jezykow prawniczych. Nie da sie przestrzegac czegos, czego nie mozna zrozumiec.
...