O właśnie, i wiemy tu jaki telefon zrobi wszystko
O właśnie, i wiemy tu jaki telefon zrobi wszystko
opowieści partyzanckie są zawsze na czasie,
gość kupił dwie R5 jak rozumiem jednej był betatesterem, a druga miała jakiś jednorazowy problem stąd te wywody nad wyższością 90D, pewnie tragiczny nie jest ale moje doświadczenie z canonem podpowiada mi żeby unikać cropowej matrycy za wszelką cenęmonochromatyczny szum tworzący jakiś wzorek oraz kolorowy sraczkowaty szum widoczny już na iso 100.
z rzeczywistych wad bezluster to widzę tylko drogą optykę RF z plastikowymi soczewkami której korekcja wisi na oprogramowaniu, a nie na optyce więc zadaję sobie pytanie dlaczego jest droga kiedy powinna byc tania, no i może jeszcze zapotrzebowanie na prąd ale to nie jest dla mnie aż tak istotne no i oczywiście marketingowość rozwiązań (jak coś sprzedać by dobrze brzmiało w materiałach marketingowych i tabelkach ale maksymalnie utrudnić korzystanie - ale to video, a nie foto - foto zaczyna być znacznie lepiej zrobione niż potrzebuję)
a i jeszcze logowanie przez canonId do aplikacji na smartofon (używam czasem zamiast wężyka bo w końcu po latach dobrze działa) szlag mnie trafił ostatnio i nie tylko mnie
Ostatnio edytowane przez mirror ; 22-04-2025 o 14:16
EOS 3, 5D, R5
jako uzyszkodnik R10 z 18-150 i 10-18... nie wiem o co ci chodzitania optyka moze i nie jest, bo od kazdej nowosci sie placi podatek. ale tez EFS 10-18 tez tani za nowosci nie byl a optycznie nie ma zadnego podejscia do RFS 10-18. przy czym nie mowie o wersji przed korektami, jako taka mnie nie interesuje - LR z gory pokazuje obraz juz po korekcie i tam jest rowiez w rogach bardzo dobry poziom szczegolow.
z wszelkich EFS 18-135 jakie mialem moze jeden (bodajze ostatni STM) zachowywal sie lepiej w dlugim koncu od RFS 18-150. ale juz nie w szerszym i to wrecz mocno nie przy 18mm.
gabarytowo jest przepasc.
tyle w cropie.
pelna klatka bez lustra mnie nie interesuje. jak juz ma byc korpus z duzym celownikiem do robienia zdjec (a nie taki do noszenia) to namiastka podgladu sceny w telewizorku klasy SVGA mnie nie interesuje. to bylo fajne (SVGA) na poczatku lat 90-tych jak wyszedl Windoze 3.11 kiedy taka namiastka rozdzielczosci lub(!) przejsc tonalnych byla postepem wzgledem golego VGAcalkiem niedlugo potem, bo raptem w erze VooDoo i Riva TNT, dalo sie wyswietlac obraz z rozpoznawalnymi szczegolami i przejsciami tonalnymi
![]()
Moje doświadczenia ze sprzętowymi uprzedzeniami są takie, że w znakomitej większości okazywały się kompletnie nieistotnymi pierdołami, na które bez problemu mogę przymknąć oko. Jedynie straciłem przez nie czas gdy mogłem robić coś lepiej/sprawniej/przyjemniej![]()
A uprzedzenia do luster do jakiej kategorii zaliczasz?
Przychodzi taki wiek, szczególnie dotyka to facetów, że pierwszy raz nie osiąga się kadencji na rowerze, pierwszy raz zwichnie lub złamie się coś, bo chciało się skoczyć wyżej dópy. I jeszcze parę innych zdarzeń... To występuje około czterdziestki.
I wtedy w ramach autorekompensaty kupuje się ferrari, lamborghini lub w ostateczności jakieś nędzne porsche. Ale na to trzeba kasy trochę więcej. Na szczęście dla biednych, współczesny świat oferuje różne erzace i taki sfrustrowany biedak, czując nadchodzące nieuchronnie dziaderstwo, może rekompensować sobie przemijający czas najnowszym ajfonem, najnowszym samsungiem, czy też - na przykład - bezlustrem canona.
Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
JaCzłowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Konfucjusz