Myślę, że wtajemniczony jest zaufany krąg.
To co np widać już, to sprawa NATO. Jak zmusić tą oporną UE do wydatków 5% na zbrojenia? No proste, powiedzieć im że zostaną sami ze swym problemem. Tak się niestety negocjuje jeśli normalne słowo typu "podnieście wydatki na obronę" nie działa. Uważam że USA nie odpuszczą członkom NATO i osiągną ten cel.
Na świecie są trzy główne gospodarki, USA Chiny i UE. Rosja gospodarczo się nie liczy i nie jest Stanom do niczego potrzebna. Przez nią są tylko kłopoty. Jakieś tam umizgi USA w stronę Rosji to zasłona dymna, aby w końcu zakończyć tą wojnę. A jak się nie uda to będą inne rozmowy,bez zasłony dymnej.
Takie mam zdanie na chwilę obecną. To jest ta "teoria spiskowa" gdzie myślę, że jest prawdziwa.