Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
JaCzłowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Konfucjusz
Ryzyko pioniera odkrywcy
linktr.ee/zbigniewurban5150 ||Canon R5 R |RF16/2.8 EF35/2IS RF50/1.8, Sigmy Art EF 35/1.4 50/1.4 , TTA50/0.95, 7A50/1.1, VM Noktony 40/1.4SC 75/1.5, EF85/1.2L II, EF16-35/4L IS, RF24-105/4L, EF200/2.8| Sony A73 SY 35-150/2-2.8 | Nikon D750 28-105/3.5-4.5D |Heliosy 58/2 50/1.8, Takumar Super 55/1.8 ||iPhone 14 PRO||
Nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba.
JaCzłowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Konfucjusz
z firmwarem jest tak że czekasz na ten obiecany z mityczną funkcjonalnością, a przychodzi ten z poprawkami błędów językowych narzecza górnego burundi, a log2 (w R5) jak nie było tak nie ma
EOS 3, 5D, R5
Nie lubie bo szumi niemilosiernie a potem i tak trzeba siedziec mase czasu nad kolorowaniem.
Ogolnie z filmowaniem mam zgryz, przez ktory moj kanal na yt w tym roku stoi. Bo w plenerze lubie cos nagrac. Jak wyjdzie fajny footage to morda sie smieje. Ale gdy przychodzi potem poskladac to wszystko, poukladac klipy, pociac, pokadrowac, wystabilizowac, dodac muze, dodac napisy, dodac efekty, dorzucic foty, jakies intro, outro… kuurrrr… niech ktos to za mnie zrobifoty postprodukcje lubie, wideo nienawidze. Chcialbym w tym miesiacu skonczyc wideo z Islandii, wrzucic choc 5-6min film kompilacje z Tatr, i na nowy rok kompilacje Wildlife 2024. Ale jak mam przysiasc do tego w premierce.. moze powinienem zmienic program? Moze finalcut jest bardziej user-friendly?
Bez żalu po kilkunastu latach porzuciłem Premiere na rzecz Davinci.