Czy ten Kartezjusz, to facet, co robi mapy? Nie przypominam sobie, żeby się mnie taki któś kłaniał...
Co ma wspólnego zgoda na publikowanie na stronie szkoły, zdjęć z życia szkoły, wyrażona jednorazowo, do faktu, że fotograf przychodzi rok w rok i robi zdjęcia wszystkim uczniom? I to za każdym razem inny? Przecież o tym była tu mowa. Długo jeszcze będziesz bawił się w sofistyka i przytaczał nazwiska znanych filozofów? Czy już Ci się skończyli pomysły?