EF-M 22/2 jest genialnym założeniem Canona, szkoda że wyłącznym. Będzie złota czcionką wypisane na nagrobku EF-M.
Co do ogniskowej 16mm nie miałbym nic złego do powiedzenia i chetnie przygarnął (niekoniecznie f/1.4), ale Sigma 16/1.4 to nie jest żadną miarą obiektywem EDC.
30/35/56 to już inna opowieść, 56 to rdzenny portret APSC (z całym szacunkiem do portretówek), ogniskowa 35 depcze mu po piętach (portret sytuacyjny)
Moje stałkowe marzenia są od przeliczeniowego 40mm,ew 35, po 28. Przeliczeniowe 24 już bez dużego znaczenia, tego się nie edecuje, a plastyką nie rózni się od zooma . Pięćdziesiątka - u mnie - na niższym priorytecie niż czterdziestka.
Przeliczeniowe 70-90 w drugiej kolejnosci, niezupełnie moja działka.