pytanie czy jest na to coś zapotrzebowanie, ja osobiście nie potrzebuję ani komputera ani telefonu w aparacie fotograficznym i wolę żeby dobrze się trzymał w ręce, a nie w kieszeni spodni.
jakiś aparat z androidem już kiedyś zrobiono - nie wyglądało to na hit rynkowy.
ogólnie wszystko co opisujesz to półśrodki, wizjonerzy widzą to inaczej - trzeba myśleć dialektycznie i bez tego atawistycznego przywiązania do posiadania materialnych dóbr - metaverse to jest to do czego idziemy - wirtualna symulacja wirtualnego aparatu z czerwoną kropką robiącego zdjęcia wirtualnej rzeczywistości za jedyne 9999ojro, a wirtualne canony R1000 i nikony po 2999ojro - to bedzie to i nawet w kieszeni nie będzie uwierać, a bedzie miało telefon i wszystko co tylko sobie wymyślisz (oczywiście jak zapłacisz), a zdjęcia bajecznych krajobrazów lub modelek albo działań wojennych czy street foto (jak zapłacisz licencję na fotografowanie metaversa) będziesz robił wygodnie leżąc na kanapie -.