Gwoli ścisłości pytającemu na pewno nie chodzi o oryginalne lampy Canona, bo to znaczny koszt, a o lampy producentów niezależnych. Dopiero druga wersja lampy YN 600EX-RT II ma wbudowany nadajnik RT, a pierwsza wersja miała tylko odbiornik i nie pracowała w trybie master. Żeby używać lampy w trybie master, to trzeba mieć co najmniej dwie lampy, i o to też nie za bardzo tu chodzi, więc sprawa się rozbija o zestaw lampa plus sterownik, a kwestią zasadniczą jest wybór systemu. Powtórzę: system 622 obsłuży każdą lampę mając nadajnik plus odbiornik, a w przypadku lampy YN 685EX tylko nadajnik, a system RT tylko niektóre, a wśród tych niektórych też tylko jedna ma wbudowany odbiornik (YN 600EX-RT). W przypadku systemu 622 można z kolei wybierać pomiędzy nadajnikiem YN 622C, a nadajnikiem YN622C-TX. Pierwszy ma tę zaletę, że posiada sanki do lampy, więc można na nim (a więc na aparacie) zamontować drugą lampę, ale wszystkich szczegółowych nastaw lampy należy dokonywać z poziomu menu aparatu, natomiast YN 622C-TX umożliwia dokonywania zdalnego ustawień lampy bez korzystania z menu aparatu, i można go w związku z tym użyć także do błyskania z dowolnym niededykowanym sprzętem, np. Nikonem, Pentaxem etc. Z kolei użycie systemu RT ze sprzętem niededykowanym jest co najmniej problematyczne.
Główną zaletą ww. obu wspomnianych systemów jest ich praca w trybie TTL, ale w praktyce najpewniejsze są ustawienia ręczne, i tu wchodzi w grę jeszcze system "YN 560".
Kolejną zaletą systemu 622 jest ustawianie ogniskowej lampy z poziomu sterownika lub z poziomu menu aparatu, więc nie trzeba łazić do lampy i z powrotem aby zmienić jej ogniskową tak, jak to trzeba robić przy systemie RT. Ogniskowa reflektora określa zasięg lampy i pokrycie błyskiem kadru, więc ma to duże znaczenie, aby móc nią sterować zdalnie.
De facto system 622 jest najbardziej uniwersalny i nawet zmiana platformy sprzętowej z Canona na inną nie oznacza od razu potrzeby zmiany lampy i sterownika, jeśli się da radę ograniczyć do ręcznego sterowania mocą błysku. Jednakże sama lampa YN 685 ma tę wadę, że nie ma fotokomórki, więc można ja zdalnie wyzwalać tylko radiowo, a poza tym jest duża i kanciasta, przez co gorzej się pakuje do torby, niż inne lampy.