Póki co bezlustro uchodzi za coś innowacyjnego i liczę, że w tym segmencie działają inni ludzie. Wyobrażam sobie, że zespół który tworzy bezlustro FF ma zapał i pozwolenie na pokazanie czegoś porządnego. Taki sprzęt nie zagraża segmentowi pro lustrzanek. Pojawił się przecież 80D, który został przyzwoicie skonfigurowany i dał początek pozytywnym zmianom w obszarze APS-C. Myślę, że dlatego, że nie były nakładane żadne szczególne ograniczenia.
https://500px.com/p/m_kowalczyk?view=galleries
EOS R5, RF 14-35/4L, RF 24-105/4L, RF 70-200/4L, RF100-500L, C35/2 IS, C70-300L IS, M6II, M11-22, M22, M32, S56/1.4, M55-200
Podobne rozważania sobie snułem przez ostatnich kilka miesięcy, przy wolnej chwili.
Jestem amatorem. Pstrykam od ponad pół wieku.
Tak na oko, to obecnie 90% zdjęć (nie mówiąc już o filmikach) pochodzi z C G1X Mk I, posiadanego od kilku lat. Pokazał się C G1XMk III, zacząłem się przyglądać, choć do Mk I nie mam zastrzeżeń, świetna matryca, poręczny. Kupiłbym zresztą od razu, gdyby nie cena ponad 5000 PLN, ( dzisiaj już w granicach 4700 PLN) co wydawało mi się przesadą.
Przy okazji wrócił temat przejścia z C 60D na 7DMkII, tyle, że wobec super dobrych zdjęć robionych przez C 5DMkIII, temat był bardzo teoretyczny. Z 5DMkIII można spokojnie przycinać takie cropy, że sięga się do powiększeń kilkakrotnie przewyższających faktor 1,6. Z niezłą jakością.
.
No ale G1X ma jednak trochę ograniczeń, przede wszystkim mały zoom. Przy okazji zapoznawania się z C G1X MkIII wyszła sprawa przede wszystkim EVF, plusów wynikających z dotykowego ekranu, dotykowe ustawianie punktu ostrości itp. ułatwienia.
Rozglądanie się za czymś nowym, to u mnie jest więc szukanie jakiegoś zestawu typu spacerzoomu, ale na przyzwoitej matrycy.
Idąc tropem EVF dotarłem na bezlusterkowce, o których ledwo co dotychczas w ogóle wiedziałem. Zacząłem czytać i przeglądać youtuby o C M5.
W efekcie zamiast upgradować C G1XMk I do Mk III, kupiłem C M5 z Tamronem 18-400mm ( i przejściówką) i przytomnie z zapasową baterią. Co prawda bawię się tym dopiero kilka dni, ale uważam C M5 z EVF za bardzo dobrą alternatywę lustrzanki. Rewelacyjna informacja na EVF, b. łatwe przesuwanie punktu ostrości na wyświetlaczu podczas podglądu w EVF. No i przede wszystkim sprawa wagi i wymiarów.
C M5 waży 427 gram , Tamron 705 gram, przejściówka 110g. Razem 1238g.
Z kolei, z obiektywem typu M np. 55-200mm byłoby zaledwie 427 +260 gram, czyli niecałe 700g.
Sam zaś C G1X Mk III waży 400g.
.
Minusy - jak na razie:
- trzeba b. ostrożnie gospodarować energią. Akumulatorek jest mały. Trzeba mieć ze sobą kilka na dłuższą akcję. Zaczyna się temat, czy to duży zysk na wadze. W ręce może tak, w plecaku nie za bardzo.
- nadal skurczybyk jest głośny (trzask migawki), do niektórych zastosowań to po prostu dyskredytuje aparat. Przyglądam się z tego powodu jeszcze PS G5X (też z EVF) , waży 377gram, matryca 1 calowa (kosztuje aktualnie ok. 2800PLN).
- lampa mogłaby być zespolona a nie wyskakiwać na kształt kukułki (łatwość zwolnienia guzikiem i uszkodzenia). Wyskakuje i tak centymetr wyżej, co wielkiego znaczenia nie ma. I tak, dla większych obiektywów będzie się zakładało normalną lampę, bo winietują błysk. No i lampa mogłaby mieć większą siłę błysku.
- nadal stale nie rozumiem kombinacji Canona z odchylanymi wyświetlaczami. Mają super dobre wyświetlacze gibane (C G1X Mk I), to musieli zrobić Mk II z odchylanym (dlatego m.in. nie kupiłem), i teraz znowu dali Mk III z gibanym. Gibany daje jednak wielką rzecz: ochronę wyświetlacza poprzez złożenie ekranem do korpusu aparatu.
.
Kupiłem Tamrona 18-400mm, zamiast np. dwu obiektywów M dlatego, że mam zamiar nie odłączać go nigdy i utrzymywać w ten sposób w czystości wnętrze aparatu. Także dlatego, że nie chcę nosić całego wielkiego zestawu szkieł.
Czy tego postanowienia dotrzymam, zobaczymy.
Cały zestaw mieści się gładko w Benro Beyond Z 30. Jest miejsce na pudełka z akumulatorem zapasowym, złączką statywową obiektywu Tamrona (zalecają osadzanie na statywie obiektywu, a nie aparatu, jak przy dużych tele) i mikrofonem.
.
Jakość zdjęć z Tamrona oceniam jako świetną, także w kontekście współpracy z trybem Servo ustawiania ostrości, szczególnie na dużych ogniskowych. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że do małego aparaciku z mini akumulatorkiem podpinamy obiektyw ze stabilizacją i ostrością napędzanymi z tego akumulatorka. Niemniej na kilkugodzinny spacer połączony z robieniem zdjęć, przeglądaniem zdjęć, filmikami itp. dwa akumulatorki spokojnie wystarczą.
Tyle uwag.
Ostatnio edytowane przez soko ; 04-02-2018 o 12:54
60D, 5Dmk III, C 24-105, S 150-500, C 50/1.8, EX 430 II,
D 20, G1Xmk I, C M5 + Tamron 18-400 ,
No i jeszcze taka deklaracja naszego Canona:
https://asia.nikkei.com/Business/Com...cameras?page=1
https://500px.com/p/m_kowalczyk?view=galleries
EOS R5, RF 14-35/4L, RF 24-105/4L, RF 70-200/4L, RF100-500L, C35/2 IS, C70-300L IS, M6II, M11-22, M22, M32, S56/1.4, M55-200
A najnowszym produktem nowej strategii jest różowy korpus M100. Wygląda na to, że na początek będzie równoległy rozwój luster i bezluster w niższym segmencie (bardziej konkurencja m 4/3 niż z A7). Do śmierci lustrzanek jeszcze daleka droga. Ciekawe jak rozwiążą problem bagnetu dla pełnej klatki.
Zależy co masz na myśli pod hasłem "śmierć"? ;-)
Jeżeli to, że lustra znikną z rynku to oczywiście jeszcze długo pozostaną.
Natomiast to, że staną się mniejszością w wolumenie sprzedaży nastąpi w niedalekiej przyszłości. Patrząc na Japonię już ten puntk się zbliża 7:4 czyli za chwilę będzie 6:5 i potem 5:6. Co by nie mówić o zaletach lustrzanek jest to opcja schodząca. Szybciej w segmencie amatorskim. Wolniej w specjalistycznych obszarach wymagających na przykład supertele bo tu jeszcze długo w bezlustrach będzie słabo. Jeden SONY 400/2,8 wiosny nie zrobi.
Miłośnicy lustrzanek mogą się okopywać nie wiem jak ale to tylko kwestia czasu kiedy Canon i Nikon zdecydują się na poważny krok w kierunku mirrorless i bardzo szybko sytuacja się zmieni.
KAWAŁEK MOJEGO ŚWIATA - http://bodak.manifo.com
To wszystko prawda. Na dolnej półce trwa wymiana luster na bezlustra, a dólna półka, to pewnie zdecydowana wiekszość rynku. Statystycznie może to wyglądać całkiem nieźle, ale mnie dolna półka nie interesuje. Popatrz ile się sprzedawało luster analogowych. Ci, którzy wdepnęli w cyfrowe lustra nie z zawodu/pasji, a z przypadku, chętnie przejdą na bezlustra.
Wiesz to nie dokońca jest prawda. W USA SONY wyprzedziło już roku temu NIKONA w sprzedaży aparatów FF. To największy rynek świata. Gdzieś widziałem statystykę sprzedaży aparatów na AMAZONie - Sony zdecydowanie na czołowych pozycjach ze swoimi bezlusterkowcami. To nie tylko modele typu A5100. 6D2 to chyba poziom cenowy A7R2. Jedyny pojedynek jaki może wygrać 6d2 w tym starciu to posiadana szklarnia i przywiązanie do marki. Chyba tak to wyglada w praktyce. Gdyby chociaż producenci DSLR APS-C zapewnili porządną szklarnię pod APSC to sytuacja wygladałaby inaczej. Ale wiadomo, że tego nie zapewnią. Mój podstawowy codzienny zestaw to był 7d+24-105L chyba 1,7 kg to ważyło. Teraz A6000+18-105G. Lepszy obrazek, lepsze szkło, szerzej na początku i połowa wagi i rozmiaru. Cenowo gdybyśmy porównali nowe sprzęty to z Canona musiałbym wziąc 80d czyli bezlustro też zdecydowanie tańsze. Używam dslr do fotoprzyrody ale poza tym nie widzę sensu taszczenia kilogramów sprzętu, chyba, że ktoś lubi ciężary to jasna sprawa ;-) Nie znam też osoby, która podjęła trudną dezycję przejścia na bezlusterkowość i byłaby z tego powodu niezadowolona. Raczej wszyscy mówią dlaczego tak późno ;-) Ja z resztą tez tak mówię ;-)
Ostatnio edytowane przez miszak ; 06-03-2018 o 16:00
KAWAŁEK MOJEGO ŚWIATA - http://bodak.manifo.com
To ja podjąłem jeszcze trudniejszą decyzję i codzienny zestaw zredukowałem do telefonu. No i też jestem bardzo zadowolony
![]()