Mam (jeszcze) Tamrona 60 macro. Optycznie bardzo fajne szkło ale AF mocno wariujący a z DualPixel w ogóle nie współpracujący :-( Dlatego zmieniłem na Elżbietkę 100mm od Canona. A jak nie ma kasy na Elę to Canon 60mm.
Mam (jeszcze) Tamrona 60 macro. Optycznie bardzo fajne szkło ale AF mocno wariujący a z DualPixel w ogóle nie współpracujący :-( Dlatego zmieniłem na Elżbietkę 100mm od Canona. A jak nie ma kasy na Elę to Canon 60mm.
G12, G3X, 80D, Samyang 8 Fisheye, 10-18STM, 15-85USM, 55-250STM, 50/1.8STM, 100/2.8L macro, SMC Takumar 135/2.5, Sigma 150-600C
Flickr: https://www.flickr.com/photos/125851272@N07
ja wiem czy "jak sie nie ma kasy"?
niewatpliwie porownujemy szklo z IS-em do szkla bez, to jest duza roznica uzytkowa. moze nie tyle w scislym makro ( a juz na pewno nie w tym kraju gdzie mieszkam, w ktorym wiecznie wieje i zdjecia makro to sobie mozna w domu robic - jesli sie ma okna szczelne) ale generalnie zauwazalny plus...
ale z drugiej strony, to jest inna perspektywa. osobiscie zdecydowanie czesciej pasuje mi perspektywa 60-tki niz mocniej skompresowany obrazek 100-tki. de facto to jeszcze kiedy mialem 100 macro (to bez L) to do kwiatkow/grzybkow znacznie czesciej zabieralem sie z 35-tka (w cropie) niz wlasnie z tym 100 macro...
60/2.8 to jest znakomite szkielko. tanie, lekkie, wzorowo ostre, z bardzo przyzwoitym bokehem, wlasciwa ogniskowa...
z innej beczki - drzewiej mialem tez Tamrona 90/2.8 macro. koszmarny AF (tyle dobrze, ze w makro to nie jest kluczowy problem) ale pod wzgledem bokehu to szklo marzenie - nie dalo sie go rozwalic na zadnym temacie. tylko to bardziej do FF, w cropie i 90 dla mnie za mocno kompresuje