Już kiedyś to poruszałem, ale ponowię

Czy robiąc zdjęcie od razu zakładasz, do czego je wykorzystasz? Czy od razu zakładasz, że wykorzystasz je tylko w necie, czy bierzesz też pod uwagę taką możliwość, że może z tego wyjść coś więcej? Bo jeśli bierzesz jednak pod uwagę możliwość, że zdjęcie wykorzystasz jakoś bardziej ambitnie (kiedyś, w nieokreślonej przyszłości), to jednak skazywanie się z góry na mocne cropowanie nie ma żadnego sensu. Dla mnie nie ma żadnej różnicy, czy robię analogiem, czy cyfrą - zawsze staram się zrobić jak najlepsze zdjęcia z możliwie optymalnym kadrem i zupełnie nie trafia do mnie podejście Jana.