Kolega chyba pisał o ogarnianiu mocy filtraA nie jest tak, że zakładając szaraka trzeba zwiększyć moc lampy o tyle, ile działek kradnie filtr? Pytam, bo z lampą rzadko wychodzę w plener, a wiedza zawsze się przyda.
Kolega chyba pisał o ogarnianiu mocy filtraA nie jest tak, że zakładając szaraka trzeba zwiększyć moc lampy o tyle, ile działek kradnie filtr? Pytam, bo z lampą rzadko wychodzę w plener, a wiedza zawsze się przyda.
Może nie umiem liczyć, ale bynajmniej dobrze mówię po polsku. Jestem Chumanistą
Dokładnie chodzi mi o to, że lampę mam 1200ws z regulacją 1/64 - więc jest dużo zapasu mocy. Nie ma jednak HSS i czas max to 1/200. Chodzi mi o sesje plenerowe, żeby było dobrze zarówno na niskich przysłonach jak i tych wyższych. Obecnie w warunkach studyjnych, domowych przy minimalnej mocy lampy moge robić swobodnie zdjęcia od f2.2. Poniżej jest troszkę za jasno, chociaż dramatu nie ma i da się potem obniżyć expo w ps. Nie mam natomiast żadnego doświadczenia z mocami filtrów ND i w sumie nie wiem jaki wybrać aby do mojej lampy był jak najbardziej uniwersalny.
Sprawdź, czy przy wysokich poziomach mocy błysk nie będzie wystarczająco długi, żeby traktować go jako "światło ciągłe" z krótkimi czasami (może się pojawić nierównomierność naświetlenia klatki). Można wyzwolić tą lampę lampą reporterską ustawioną w HSS (manualnie ustawiona minimalna moc), albo wyzwalaczem radiowym, obsługującym HSS (albo "super sync", różnie to nazywają).
Moce filtrów szarych oznaczone są ND2, ND 4, ND8, ND16 etc... ND2 "kradnie" działkę przysłony, ND4 - dwie działki, ND8 trzy działki i tak dalej. Czyli jeżeli światłomierz dla światła zastanego wskaże Ci 1/500 s. przy f5.6, to zakładając ND2 i nie zmieniając przysłony otrzymałbyś 1/250 s., zakładając ND4 miałbyś 1/125 s., z ND8 otrzymałbyś 1/60 s., dla ND32 - 1/30 s., dla ND64 - 1/15 s., dla ND 1000 - 2 s.
Czasami filtry szare oznacza się gęstością optyczną, ale nie wiem jak to odczytywać. Wiem, że mój ND8 (zabiera 3 EV) jest oznaczony jako 0,9. Jako użyszkodnik ND 1000 (-10 EV) potwierdzam to, co koledzy napisali wyżej: w wizjerze egipskie ciemności, AF świruje, w słoneczny dzień można jeszcze próbować walczyć z ostrością na LV.
Nie miałem okazji ani potrzeby używać ND z błyskiem, ale tak na (nie do końca zdrowy) chłopski rozum: jeżeli filtr zabiera (przykładowo) dwie działki przysłony, to o tyle należałoby zwiększyć moc lampy (o ile nie przybliżasz jej do przedmiotu zdjęcia), bo filtr nie ma żadnego czipa sprawdzającego, czy odcina światło zastane czy błyskowe. Na przykład: f2.8 lampa nastawiona jest na 1/32 mocy, światłomierz pokazuje 1/500 s. Zakładasz ND4 (-2 działki przysłony) i dostajesz f2.8 i 1/125 s. Wydaje mi się, że dla zrekompensowania pochłaniania światła przez filtr szary należałoby podnieść moc lampy o te dwie działki, do 1/8. Ale to luźne rozważania fotografa-teoretyka (coś jak erotoman-gawędziarz: więcej gada niż działa), który dopiero uczy się błyskać, dlatego bardziej doświadczonych forumowiczów proszę o sprostowanie ewentualnych herezji, które tu wygłosiłem.
Może nie umiem liczyć, ale bynajmniej dobrze mówię po polsku. Jestem Chumanistą
Nie ma jednej uniwersalnej gęstości. Słoneczny dzień to zbyt ogóle pojęcie.
W lipcu na plaży to i ND1.8/ND64 może nie wystarczyć
w cieniu w gęstym lesie ND0.6/ ND4 może być odpowiednie.
Niektóre filtry Vari są w miarę neutralne, ale tylko tak do 5EV.
Przy zakładaniu szarego filtra nie wprowadzasz korekty mocy lampy,
moc błysku jest tylko pochodną proporcji światła dodanego do zastanego.
Autor chce uzyskać małą głębię w środowisku gdzie tego światła jest zbyt dużo,
nie może tego zrealizować domykając przysłonę bo utraci efekt małej głębi,
a czasy migawki są krótsze od czasów synchronizacji błysku.
Nie posiadając lampy z HSS jedynym wyjściem jest szary filtr na obiektywie.
Obydwie skale odnoszą się do gęstości optycznej:
Liniowa 2, 4, 8, 16... 1000
Logarytmiczna (logarytm dziesiętny) 0.3, 0.6, 0.9, 1.2.... 3.0
Dokładnie tak.
Po wpisaniu w wyszukiwarkę "światło błyskowe plener" wyświetli się spora ilość odnośników.
np.Tu blog z przykładami
Uniwersalny to będzie Fader, ja mam Rodenstocka i do 5EV zafarb jest na bardzo niskim poziomie.
Jeżeli miałbym wybrać szary dla siebie ten jeden jedyny, to byłby to 5EV (ND32).
Dziękuję, ciekawe i prosto napisane. Na pewno przyda się na start w plenerze, choć na razie usiłuję opanować błysk w warunkach domowych. Ale może doprecyzuję, co mnie gryzie: wiem do czego służy szaraczek i jak się nim (bez lampy) posługiwać, błyskać natomiast dopiero się uczę. Interesującym mnie konkretnie zagadnieniem jest wpływ założonego ND na pożądaną moc lampy. Nawet w tym blogu piszą:
I tu właśnie kończy się moje rozumienie - patrz sygnaturkaFiltr szary może być stosowany jako substytut przysłony, przy czym jego rola będzie ograniczała się jedynie do zmniejszenia ilości światła- jeżeli filtr odcina dajmy na to 5 EV (jak na blogu, żeby trzymać się tego przykładu), to odcina 5 działek światła wpadającego do obiektywu, niezależnie od tego, czy jest to światło błyskowe, czy zastane. Czyli światło lampy ustawionej np. na 1/2 mocy do obiektywu wpadnie osłabione o 5EV (1/64 mocy, jeśli dobrze liczę). Zakładając, że nie zmieniamy przysłony, przyciemnienie światła zastanego przez ND zrekompensujemy sobie wydłużeniem czasu naświetlania, ale co ze światłem błyskowym? Uczono mnie, że czas nie ma wpływu na naświetlenie błyskiem, stąd moje pytanie o ewentualną korektę lampy: czy mocy lampy nie trzeba podnieść o tyle działek, ile EV odcina filtr, dla zrekompensowania tego odcięcia światła przez ND?
Dodatkowo na blogu pewnego sklepu (https://fripers.pl/blog/od-czego-zac...tle-blyskowym/ ) w poradach (punkt 08) piszą, że w przypadku prześwietlonego zdjęcia z lampą studyjną (ale myślę, że z reporterską też) można użyć filtra szarego, czyli wychodziłoby na to, że filtr szary ma wpływ na ekspozycję z lampą. Na tym samym blogu (tutaj: Filtry Szare – Studio Fotograficzne ) piszą:
No i właśnie tu się pogubiłem, bo - jak wspomniałem - błyskać dopiero się uczę. Doceniam oczywiście wszechwiedzę Wujka Googla, ale by do niej sięgnąć, należy zadać mu właściwe pytanie. Tymczasem ja, będąc absolutnie zielonym w temacie relacji ND i flesza, nie mam nawet pojęcia, jak moje pytanie brzmieć powinno, dlatego proszę, abyś nie traktował tego wpisu jako ewentualnego "czepiactwa" - po prostu usiłuję zrozumiećW fotografii studyjnej filtry ND mają takie samo zastosowanie (ograniczenie ilości światła - uosiek).
Nie zawsze wystarczy regulacji mocy błysku w lampach studyjnych aby móc pozwolić sobie na zdjęcia z małą głębią ostrości.
Filtry ND znajdą zastosowanie w przypadku lamp, które nie posiadają regulacji mocy błysku.
edycja posta: oczywiście piszę o lampie błyskowej w manualu. W TTL ND nie powinien mieć (jak mi się wydaje) wpływu, bo mierząc przez obiektyw światłomierz zarejestruje odpowiednio (do mocy filtra) mniej światła i odpowiednio dostosuje moc błyskadełka, a co za tym idzie korekcja lampy wydaje się zbędna.
Ostatnio edytowane przez uosiek1 ; 18-01-2017 o 23:13
Może nie umiem liczyć, ale bynajmniej dobrze mówię po polsku. Jestem Chumanistą