Cytat Zamieszczone przez pan.kolega Zobacz posta
Nie chcę pogłębiać Twojej frustracji, ale takie pajączki mają malutkie dupki i robią kupki z zawartością guaniny na matówki.
Wiele zależy od tego co wczesniej jadły. W aparacie jest wiele dla nich rzeczy szkodliwych, które prowadzą do rozwolnienia. Mogą się wtedy pojawiać smugi i dodatkowe szumy na zdjęciach.

--- Kolejny post ---

Cytat Zamieszczone przez italy Zobacz posta
No dobra, teraz na poważnie - skoro mają mi narobić na matówkę , to powinny chodzić po niej, a nie ma ich tam,przyglądałem się matówce przez dość dobrej jakości lupę.A nawet jakby były w jej okolicy gdzieś , to powinny się pokazać co jakiś czas na niej , lub zostawić odchody na powierzchni.Jak patrzę przez wizjer, one tylko łażą po określonej ramką widocznością .Wygląda to tak jakby dochodziły do granicy czegoś co je dalej nie puszcza i zawracały.Dlatego moje przypuszczenia, że są w wizjerze.I stąd pytanie o te wkręty,i czy ktoś rozkręcał i wyciągał wizjer .Boje się jedynie, czy wykręcając wizjer, a muszę też wykręcić i prawdopodobnie zdementować pokrętło regulacji dioptrii,czy potem ono będzie po skręceniu działać jak należy.
Miałem pajączka podobnej wielkości i identycznie lokalizowanego w 5dII. Nic nie pomagało. Wyjmowałem matówkę i ponownie ją wkładałem, a pajączek wracał. Trochę wręcz ze mną zwiedził. Nie wiem co jadł. Kupy nie robił (przynajmniej w widocznym miejscu, może się wstydził). Zostawiłem body otwarte i położyłem na mocowaniu bagnetu na kilka dni ku dołowi. Pajączek zniknął. Nie wiem czy poszedł czy umarł. W każdym razie zniknął. Nawet za nim tęskniłem.