Może i, tylko że ja mam taki wredny charakter - chcę tego, czego chcę, a nie tego, co ktoś mi chce sprzedać. A tu dropbox chce mi "sprzedać" swój soft... Dlatego nie mają ze mną życia wszelkiej maści pracownicy "sprzedaży bezpośredniej", którzy dzwonią do mnie (najczęściej - gdy jem, pracuję, prowadzę samochód itd.) zachwalając mi odpowiadam wówczas, że jak będą sobie życzył ubezpieczenia na życie, nowego konta bankowego, funduszu emerytalnego, kursów języków obcych etc. to sam je sobie znajdę. Baaaardzo to sprzedawców dziwi, no bo jakże można nie chcieć ubezpieczenia na życie, nowego konta bankowego, funduszu.... etc., etc. A jeszcze bardziej rozczarowuje. Średnio mam jeden taki telefon dziennie, uodporniłem się, nie pozwalam się dziwić do mojego ucha tylko rozłączam połączenie.
Nie piszę tego, by cię urazić, broń Boże. Dziękuję za pomoc, boję się, że już byłem zanadto obcesowy. Ale widzisz, ja szukam czegoś prostego i przyjaznego, czegoś, co nie oferuje mi mnóstwa dodatkowych funkcji z których i tak nie skorzystam, za to będę się wściekał chcąc znaleźć to, czego potrzebuję, a czego albo nie ma wcale albo jest głęboko schowane w nielogicznym miejscu. Nie lubię instalować na kompie nowych rzeczy, co do których mam poczucie że mogę się bez nich obejść. Nie jest mi potrzebne przechowywanie danych w chmurze i tym podobne cudeńka. Potrzebuję serwera hostingowego umożliwiającego wrzucanie zdjęć na fora - niczego więcej. Tylko tyle. I, jak się okazuje, aż tyle. Nie wykluczam, że może i wybiorę dropbox, ale na razie chcę spróbować flickr. Czy masz może doświadczenia z flickrem? Jeśli tak, będę wdzięczny za radę czy opinię.