Chyba najlepsze w tym wszystkim jest to , że to jest pasja. Jeden wstaje o 5 rano że by zrobić we mgle wschód słońca , ktoś inny siedzi w czatowni cały dzień , że by ustrzelić drapieżnego ptasiora, ktoś inny włóczy się po ulicach za streetowymi kadrami. Portreciści szukają emocji w człowieku,w twarzy.. reporterzy utrwalają "chwile ulotne jak ulotka", koledzy z mega zoomami pstrykają tysiące klatek na boiskach i halach sportowych . Łączy nas to głupie zamiłowanie do fotografii. Patrząc na wcześniejsze posty nie pozwólmy aby nas podzieliło narzędzie którym realizujemy to co kochamy. Dobranoc