Przypomina ruską ruletkę.Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji...nawet sprawdzenie obiektywów przez kolegów z forum(znalazłem tu takie posty)może nie rozwiązać wątpliwości,jeżeli obiektyw miałby paść po kilku dniach czy tygodniach.Jeżeli chodzi o nówki to ciekawy jestem jak wygląda awaryjność w segmencie z literą L obiektywów canona.Padły ci właśnie nowe obiektywy,a w odpowiedziach masz sztuki bezawaryjne,ale co najmniej kilkuletnie.Co jest pewne,że takie informacje potrafią skutecznie odstraszyć potencjalnych przyszłych nabywców.Sam składam na tamrona(70-300 USD VC) i mam nadzieję,że obiektyw pod względem bezawaryjności stanie na wysokości zadania.