No przecież napisałem że lubię fajny bokeh, stąd posiadam 5D MKII a ślepy nie jestem chyba ( tak twierdzi lekarz medycyny pracy ).
Jednak zdjęcia z 7D są równie fajne i przepaści nie widać. Może dlatego, ze nie często bywam w górach z braku czasu
6D nie posiadam, choć używałem sporadycznie, ale póki co nie jestem przekonany do zmian. Chyba, że trafi się jakaś okazja
Jestem po prostu bardzo ciekaw co Koledzy określają słowami magia i przepaść i nie daje to mi spokoju. Nie zamierzam się z tego wyśmiewać, tylko zrozumieć sens.
Kiedyś wszyscy uważali, że 5D to super puszka dająca obrazek magiczny i nagle cisza ............... i wszyscy wyprzedają, ale nie wiadomo dlaczego.