Na początku napiszę coś o sobie. Mieszkam na Podkarpaciu, mam 20 lat, aktualnie mam wakacje, skończyłem technikum i czekam na studia. Kasy jakoś dużo w portfelu nie posiadam, a z fotografią ślubną dopiero zaczynam i uważam, że jest to dobra alternatywa dla początkujących. Wynegocjowałem, że fotki będę robił sprzętem fotografa, który mi płaci.
Przytoczę sytuację, która mnie ostatnio spotkała. Pieniądze się skończyły więc postanowiłem, że spróbuje je jakoś zarobić. Znalazłem ofertę zbioru malin i już po 2 dniach zrezygnowałem... Zarobiłem w sumie ok 60zł. Masakra. Wtedy sobie uświadomiłem, że jednak opłaca mi się w mojej sytuacji skorzystać z oferty tego fotografa, mam 250zł, jedzenie, wcale nie ciężka praca, no i jestem dopiero początkującym.
Dziękuję za uwagę
Pozdrawiam