W obecnej chwili za 3000 zł można wyrwać mało używanego 7D więc wywalanie 2500 zł na 650D jest obecnie dla zaawansowanego fotoamatora lekko przesadzone. żeby Canon dawał chociaż 2 lata gwarancji z opcją do 5 lat ( jak Sony) to byłaby inna rozmowa. A że jest rok czyli szybko zleci to ja mając taki budżet brałbym 7D. I za rok czy dwa gdy sprzedasz go dalej to stracisz najmniej. Bo na takim nowym sprzęcie jak 650D to wartość poleci mocno w dół. A STM to ogólnie taki chwyt żeby ludzie kupowali lustrzankę do filmowania . Całe 650D to zagranie marketingowe jest . Tu dotyk , tam STM . A taki 7D z Tamronem 17-50 VC wciąga 650D z STM nosem przy filmowaniu .
Generalnie przy zakupie sprzętu foto warto iść od razu na najwyższą półkę jak Cie stać - ale wybór używanych jest duży. Jedynie do to ceny 50D jako używane są powalone bo poszła fama że 60D jest lipą co jest typową Urban Legend. Miałem 600D potem 60D i wylądowałem z 7D. A główna różnica poza samą obudowa i wykończeniem to ergonomia i system AF. Jak wziąłem do ręki przypadkiem 7D to wiedziałem od razu że to sprzęt którego szukam. A co do obrazka to będzie taki sam w każdej puszcze z tą matrycą ( 18Mp) bo jest ona taka sama ;-)