Pokaż wyniki od 501 do 510 z 1299

Wątek: ŚLĄSK. Grupa fotografów ROW - spotkania

Widok wątkowy

  1. #11
    Początki nałogu Awatar Fatamorgana
    Dołączył
    Dec 2011
    Miasto
    Yorkshire/Silesia
    Posty
    401

    Domyślnie

    Axidus śledzi wątek- inni też zaglądają.:grin:
    Chłopaki! Więcej zdjęć dawać!

    Zbyszko zaaranżował sugestię, że w menu knajpy była 85-tka...

    Cóż, w podsumowaniu powiem, że znowu pogoda była za dobra (jak w Pławniowicach) i wychodzi na to, ze jak idziemy na architekturę to mamy pogodę za dobrą ale i tak nas tylko raz pomoczyło, więc ogólnie nie jest źle z naszym szczęściem do warunków.
    Trzeba by pomyśleć nad jesienią lub zimą na Nikiszu- poranne mgiełki i puste uliczki to jest to!
    No i wstawać o 4:00 nie trzeba.;-)

    Jak było? Sympatycznie, na ludzie jak zawsze, wesoło i towarzysko. Mamy już ten komfort, że na Nikiszu aby zdjęcia robić, nie trzeba się już "wykupywać" flaszką lub fajkami albo chodzić w grupie.
    Ta enklawa żyje wprawdzie swoim życiem, ale to już nie te czasy, gdy pod familokami parkowały same Maluchy i FSO a łebki po ulicach urządzały polowanie na frajerów.

    Mnie uderzyło jedno- w wielu oknach ozdoby (wcale nie kibicowskie) różnego typu- ot, tak na ożywienie takich samych okien. Ludziom się chce coś wymyślać, coś wnieść do swoich "elewacji". Miejscami wygląda to jak okna przedszkola. No i te dzieciaki- jedne pyskate (paru naprawdę małoletnich szczawi z fajkami w ręku rzuciło w naszą stroną "Macie przeje...e!"- ale chyba im się tylko wydawało), inne osamotnione na tych jednostajnie wyglądających uliczkach, wychodzące z nietypowych drzwi (a czasami raczej czegoś, co ma je zastępować...) na dwór.

    Cechą rzucającą się zaraz w oczy są wściekle czerwone wnęki okien i parapety- to się nie zmieniło od lat.

    Jak już wyeksplorowaliśmy "center of the Nikiszowiec City" to udaliśmy się na "after-foto-party" do miejscowej, dość nieoczekiwanie eleganckiej jak na to miejsce knajpy STIG. Na dworze upał, sun daje czadu, pary ślubne z fotografami kombinują jak tu uzyskać zajeb..i wyjątkowe foty w miejscach, gdzie masa innych par i fotografów robi pewnie dokładnie to samo a tymczasem my sobie siedzieliśmy i opowiadaliśmy przy obiadku i poczęstunku jak to w dalszych i bliższych krajach bywało jest a może i będzie (rewelą była relacja Azaela z epopei pod tytułem "Jedziemy na Ukrainę i z powrotem"...)

    Każda podróż dostarcza niespodzianek. Tym bardziej nam miło, że nasz gość- podróżniczka Najeli- dobrze się czuła i na Śląsku i na pograniczu a nawet w Czechach i że Nikisz oraz my pozostawią jej chyba same pozytywne wspomnienia.
    Jak dobrze pójdzie, to się jeszcze spotkamy.

    Raz jeszcze dziękuję wszystkim za przybycie i dołożenie się do atmosfery spotkania.

    MacB teraz żyje pod stresem- wszyscy od niego będą oczekiwali zajeb...zdjęć...
    No bo jakżeby inaczej z tym co ma.;-):-)
    Ostatnio edytowane przez Fatamorgana ; 18-06-2012 o 09:27
    Sympatyk Canona, użytkownik Sony, posiadacz Nikona.:smile:
    3x body+16, 18-105, 20-35, 50, 70-200f4, 80-200f2.8, 300f4 + rozmaite foto klamoty

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •