"prawdziwi zawodowcy" to tylko singh-ray, a tak na poważnie to w kategorii "godne polecenia" singh-ray łyka cokina i hitecha na raz i przed śniadaniemno i ceny ma też odpowiednie, a jeśli miałbym stawiać co jest "lepsze" lee czy singh-ray to pewnie też stwierdziłbym że singh-ray - lee używam na codzień, singh-ray'a nie miałem w ręku.