Cytat Zamieszczone przez VomitroN Zobacz posta
Co prawda od początku twierdzę, że pozywający nie miałby większych szans na korzystny dla siebie wyrok, gdyż prawo autorskie chroni w tym przypadku wyłącznie samo zdjęcie, czyniąc bezprawnym jego ewentualne powielanie, a nie inspirowanie się pomysłem autora. Niemniej, nie mogę pozbyć się wrażenia, że tak naprawdę, mimo uzyskania rozgłosu, dzięki darmowej reklamie w mediach, pozywający przysłużył się swym powództwem bardzo negatywnie dla branży. Podsunał bowiem nowy pomysł cwaniakom, którzy w rzemiośle fotograficznym mogą od tej pory wyszukiwać dla siebie niezłych kąsków finansowych.

A wśród takich cwaniaków, może się trafić teraz nie tylko inny fotograf, ale również " niezadowolony klient", który mimo szczegółowych zapisów w umowie, będzie w stanie rzutem na taśmę, puścić niejednego ślubniaka z torbami.

Oto przykład:
News w oryginale
News po naszemu
Bardzo daleko idące wnioski wyciągasz, szkoda tylko że kompletnie nieuprawnione.
Po pierwsze, w omawianym przypadku trzeba mieć ciężką zaćmę żeby mówić o inspiracji. Jeśli to nie jest plagiat, to co nim jest?
Po drugie - link do sprawy frustrata-rozwodnika zupełnie nie jest związany z tematem (poza faktem, że mowa o zdjęciach ślubnych).