Delikatnie przycięty oryginalny rozmiar.
Wersja do druku
Poniżej nieprzycinany kadr. Eksport do jpeg 2048 dłuższa krawędź + mój preset.Załącznik 9581
całkiem dobrze złapałeś tego ptaszora na 6D, pamiętam że tam trzeba było jakieś kombinacje z AFem robić i trzymać obiekt ciągle w polu tych 9 punktów
Korzystam z AF pod AF-on a spust migawki tylko do cyknięcia zdjęcia. Pomiar AF- Al Servo. Problem tylko jest z namierzeniem ptaszora ale jak się namierzy i prowadzi równo to wystarczy tylko wciskać spust w odpowiednich momentach. Od kiedy AF przypisałem pod AF-on to już do tradycyjnego nie wrócę.:p
Wiem, że tak wszyscy prosi używają, ja się nie mogę przekonać. To angażuje cale 100% palcy więcej niż 1, tj. 2 [emoji12]
Fakt, że na początku miałem kilka pomyłek bo zapominałem o tym i trochę zdjęć spaprałem . Ale szybko się przestawiłem. Robię sporo sportu - zawody tri i biegowe 6D - tak wiem nie nadaje się ale jakoś daję radę. Przy poruszających się obiektach ta metoda jest sporo lepsza. Generalnie to jak piszecie kwestia treningu i przyzwyczajenia. Ja w tej chwili robię to instyktownie - oba palce działają jak jeden a i z fotografowania teraz czerpię więcej przyjemności...:p
Biegi fotografowałem 6D i było spoko, bo obiekty nie poruszają się jakoś szybko i normalnie klikałem. Ważne, żeby czas naświetlania był krótki i raczej większość zdjęć była ostra. Gorzej, jak przebiegali w jakimś lesie, albo jak fociło się biegi jesienne/zimowe przy pochmurnym niebie. Ptaki, to wydaje mi się, że inna para kaloszy i tu musi być już naprawdę perfekt wszystko.