Odp: Granica obróbki zdjęć
To zdjęcie zachacza o astrofotografie która rządzi się jednak całkiem innymi prawami. Tam gromadzi się kilkadziesiąt klatek i scala w jedną dla uzyskania większego sygnału i zmniejszenia szumu, sam też bawię się w taką fotografie. Ale tu już każdy na wstępie wie że zdjęcie jest składane bo niemal każdy podpisuje z ilu klatek się składa. Co do panoram to myślę że też jest tu trochę więcej swobody. Same jednak zdjęcia przyrodnicze moim zdaniem powinny oddawać jak najwierniej zwierzęta w środowisku. Ale to moje zdanie i każdy ma swój punkt widzenia którym warto się dzielić
Odp: Granica obróbki zdjęć
@ lukasz930
w dwoch kolejnych postach napisales nic innego niz :
nie nalezy czytac ksiazek , gdyz mozna posiasc wiedze , ktora zostanie wykorzystana po to, by wysylajac zdjecia na Konkurs dokonac zabronionej w tym konkursie obrobki zdjec.
nie inny, tylko Taki sens sformulowales.
ja powiedziedzialbym cos innego - jak w muzyce cwiczy sie etiudy po to by wzbogacic technike wykonawcza , tak w fotografii warto cwiczyc obrobke , dochodzac do granic wykonalnosci , po to by z wieksza Swoboda i swiadomie stosowac srodki wyrazu. Znajomosc techniki daje wieksza wolnosc tworcza , to sa mniejsze ograniczenia techniczne.
Autor ma prawo stosowac wszystko co chce , odbiorca zweryfikuje ile to jest dlan warte.
W sztuce i w fotografii obowiazuja zelazne reguly logiki , nie sa one tak sformulowane jak np reguly kartezjanskie , ale one istnieja.
Estetycznosc jest logiczna.
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
becekpl
granica jest twoje poczucie estetyki lub jego brak
Zgoda, w pełni.
1.
Fundamentalistom "0 obróbki" warto przypomnieć że to pixele rejestrują obraz i to obraz czarno-biały :
a. a twórcy oprogramowania decydują jak przekształcić go na obraz kolorowy jaki widzi "średni" człowiek
b. w aparacie jest wiele możliwości dopasowania/zmiany wyglądu zdjęcia
c. zdjęcia "z aparatu" w wielu sytuacjach znacznie różnią się od tego co widzimy gdy je robimy
2.
Trzeba świadomie decydować poco robimy TO zdjęcie i jak ma wyglądać jego prezentacja.
a. tak jak widzimy "świat" gdy tam i wtedy robimy zdjęcie
b. tak jak chcielibyśmy widzieć tam/wtedy "świat" ale akurat brak .......
c. ma "podkreślać"/wzmacniać przekaz/cel zdjęcia (kadrowanie, GO, dynamika, kolory, ....)
d. .............
I tutaj na ogół hobbiści mają przewagę nad "zarobkowcami".
Robią te zdjęcia które chcą i tak jak chcą i tak obrabiają
Decyduje ich estetyka a nie potrzeba by podobało się klientowi, nie wyobrażenie, życzenia, "widzenie", estetyka klienta.
Jak słusznie zauważyłeś granicą obróbki zdjęcia jest estetyka autora.
TYLKO, nic więcej.
jp
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
To zdjęcie zachacza o astrofotografie która rządzi się jednak całkiem innymi prawami. Tam gromadzi się kilkadziesiąt klatek i scala w jedną dla uzyskania większego sygnału i zmniejszenia szumu, sam też bawię się w taką fotografie. Ale tu już każdy na wstępie wie że zdjęcie jest składane bo niemal każdy podpisuje z ilu klatek się składa. Co do panoram to myślę że też jest tu trochę więcej swobody. Same jednak zdjęcia przyrodnicze moim zdaniem powinny oddawać jak najwierniej zwierzęta w środowisku. Ale to moje zdanie i każdy ma swój punkt widzenia którym warto się dzielić
stąd już niedalego do stwierdzeń że zdjęcia (np przyrodnicze) powinny/muszą być kadrowane centymetr nad głową zwierzęcia ajak zwierzę ma skrzydła to tylko w kadrze poziomym ze skrzydłem możliwie blisko kadru i głową w prawą stronę - popytaj na forum bo może to nie abstrakcja o kadrowaniu co piszę tylko istniejąca rzeczywistość i już tak się dzieje
"jak najwierniej" zastanawiam się jak na wiernośc wpływa istnienie lub nieistnienie źdźbła trawy
takie rzeczy wypisują najczęściej ludzie którzy swoje często krzywe widzenie świata probują narzucić innym, często wynika to z ich ułomnosci (której nie są w stanie przekroczyć) w zakresie oyfrowej obróbi zdjęć - stąd niechęć do wszelkiej obróbki cyfrowej
w fotografii przyrodniczej najgorsza manipulacja to ustawka typu oswojony ptak, wilk, czy lew, w fotografii prasowej najgorsza manipulacja (tu mozna sporo zamanipulować ale ta jest najgorsza) to ustawka a takie zdjęcia są nagradzane - manipulacja cyfrowa żdżbłem trawy to mały pikuś jest
fotografia to tylko medium to co nazywamy obróbką lub manipulacją było w tym medium praktycznie od początku jego istnienia - zastanawiam się skąd się u ludzi bierze niczym nie poparta wiara jakoby kiedykolwiek zarówno czasach analogowych jak i cyfrowych to medium wiernie oddawało rzeczywistość - to jakieś dziwne projekcje własnych wyobrażeń na medium ktore ma długą historię i wystarczy odrobinę poczytać aby rozumieć jak to medium działa - albo panujesz nad medium albo nie znaczy albo pies kręci ogonem albo ogon kręci psem - można sobie wybrać jakim psem jesteś
mój ogląd na sprawy jest taki że nagrody na rzeczywiście dużych konkursach (warto poczytać regulaminy - ja czytam bo lubię wiedzieć - zawsze sa tak pisane żeby pozostawiać spore pole do interpretacji praktyczne nigdy nie jest napisane wprost że czegoś nie można - począwszy od regulaminu wpf ktory jakieś dwa lata temu dorobił się przykładów które maja ilustrować czego nie wolno - głownie to naciagać rogów przy kadrowaniu - ale sam regulamin się nie zmienił i wynika zniego że "wolno robic wszystko co jest robione") są przyznawane temu co nazywasz fotografią zmanipulowaną - bo obróbka na zaawansowanym poziome nie polega na podmianie nieba czy usunięciu źdżbła a może zmienić zdjęcie bardziej niż podmiana nieba czy usuniecie źdźbla - dla mnie w takich przypadkach najgorsze są nagrody z klucza, pod jakąś politykę np. "wychowawczą", "równościową", "środowiskową" czy inną lub za ustawkę - i to jest manipulacja w fotografii, a nie jakieś popierdułki w postaci manipulacji źdźbłem trawy - "get real" jak to u mnie na wsi gadają
Odp: Granica obróbki zdjęć
Bechamot - akurat nie napisałeś dokładnie tego co napisałem ale połączyłeś wyciągnięte zdania z kontekstu i zle je zinterpretowałeś. Przecież napisałem wyraźnie że jeśli jeśli chodzi tylko o ŚWIADOME Ukrywanie na zdjęciu, więc np. Dajesz zdjęcie nawet i na taki konkurs wiesz ze regulamin zabrania wycinania części kadru ale chcesz posiąść wiedzę jak najlepiej oszukać jurorów i dokonać jednak takiej zmiany. Jeśli chcesz czytać książki żeby poprawić obróbkę żeby była ona jak najlepsza to spoko . Nie jestem przeciwnikiem obróbki wręcz przeciwnie, uważam że warto kształcić się i dążyć do perfekcji w tym ale nie zapominając że ma ona za zadaniu wydobyć z juz zarejestrowanej sceny to co najlepsze a nie na całkowitej zmianie.
Fotografia przyrodnicza to moje hobby i mnie akurat trochę uderzało by na fotografii ptak występujący u nas tylko wiosna w otoczeniu jesiennym zmienionym z wiosennej zieleni podczas obróbki. To tak jakby stworzyć grafikę grzyba w lesie w zimowej szacie i uznać to za fotografie przyrodnicza. Taki przypadek można zaliczyć do takiej fotografii?
--- Kolejny post ---
Kadrowanie zaś nawet w fotografii przyrodniczej nie uwazam za złe posunięcie. Jeśli jest do wyboru przykadrowanie zdjęcia lub bliższe podejście do zwierzęcia ale kosztem tego że zostanie wystraszony to lepiej jest zdjęcie przykadrowac a decyzja o tym zapada już podczas wykonywania zdjęcia.
--- Kolejny post ---
A pomijając konkursy ta są też strony internetowe na których ludzie mogą założyć konto i dodać zdjęcia przyrodnicze. I strona posiada regulamin w którym zaznacza ze zabrania się manipulacji w zdjęciach. Więc jeśli fotograf może wszystko bo to jego inwenja to może mieć za nic owy regulamin i dodawać na takiej stronie co chce i jest to w porządku? W moim mniemaniu raczej nie.
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Kadrowanie zaś nawet w fotografii przyrodniczej nie uwazam za złe posunięcie. Jeśli jest do wyboru przykadrowanie zdjęcia lub bliższe podejście do zwierzęcia ale kosztem tego że zostanie wystraszony to lepiej jest zdjęcie przykadrowac a decyzja o tym zapada już podczas wykonywania zdjęcia.
"decyzja podczas wykonywania zdjęcia" :mrgreen: e tam każdy tak twierdzi - a rzeczywistość jest taka że strzela na wprost i centralnie o potem myśli co z tym zrobić - równie dobrze można powiedzieć że decyzje o usunięciu źdźbła zostały podjęte już podzas wykonywania zdjęcia bo źdźbło było za daleko lub cenne przyrodniczo - to nic nie zmienia aba tematy to "porażka intelektualisty" jak to u mnie na wsi gadają
na logike - jak się kadruje/przycina po zrobieniu zdjecia (co nie jest niczym nagannym oczywiście) to oznacza że się nie ustawiło kadru przed zrobieniem zdjęcia - tyle i tylko tyle - i nie warto do tego dorabiać filozofii - kadrowanie po zrobieniu podobnie jak podmiana nieba było obecne w fotografii praktycznie od początku
gdybym był złosliwy to bym napisał że kadrowanie po zrobieniu zdjęcia to spora manipulacja (np. mozna wykarować jakąś osobę ale nie tylko) bo znacząco zmienia kadr i wpływa na odbiór fotografii :mrgreen:
Odp: Granica obróbki zdjęć
Akurat jeśli tylko mogę to ustawiam kadr żeby był jak najbardziej finalny. No o źdzble trawy już nie wspominam bo to nie wykonalne najczęściej żeby coś z tym zrobić siedząc przed aparatem:) zresztą prawdopodobnie zobaczymy je dopiero w domu oglądając zdjęcia
--- Kolejny post ---
Mirror- niektórzy kadruja się nawet po wywolaniu zdjęc rodzinnych odcinając sie z odbitki bo stwierdzają ze zle wyszli. To dopiero manipulacja kadru:D
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Akurat jeśli tylko mogę to ustawiam kadr żeby był jak najbardziej finalny. No o źdzble trawy już nie wspominam bo to nie wykonalne najczęściej żeby coś z tym zrobić siedząc przed aparatem:) zresztą prawdopodobnie zobaczymy je dopiero w domu oglądając zdjęcia
--- Kolejny post ---
Mirror- niektórzy kadruja się nawet po wywolaniu zdjęc rodzinnych odcinając sie z odbitki bo stwierdzają ze zle wyszli. To dopiero manipulacja kadru:D
no własnie - może powinieneś prezentować rownież kadr oryginalny zeby nie wprowadzać w błąd odbiorcy (niech widzi manipulację) co do sprzętu którym dysponujesz, mozliwości tego sprzetu (ktoś może chcieć kupić taki sam), twoich możliwości ;) - podobnie jak chciałeś na tych kadrach ze sztucznym rozmyciem - zastanowiłbym się nad takim obowiązkiem w fotografii przyrodniczej - rzeczywistość bylaby bardziej realna i mniej zmanipulowana gdybyśmy dysponowali takim porównaniem ;) przy każdym zdjęciu przyrodniczym :mrgreen:
Odp: Granica obróbki zdjęć
Łapanie za słówka w tym wątku przebijają liczbę wypowiedzi o temacie watku:D
--- Kolejny post ---
Jak dla mnie to może sobie ktoś zrobić nawet "zdjęcie" słonia na tle Norweskich fiordów i podpisać jako zdjęcie reporterskie:D
Jesli tak można to czemu nie, przekonaliście mnie?
Odp: Granica obróbki zdjęć
Cytat:
Zamieszczone przez
Lukasz930
Czasem w dobie fotografii cyfrowej warto na chwilę zatrzymać się i zastanowić jaka ingerencja w zdjęcie jest dozwolona żeby można było nazwać to jeszcze fotografią a jaka dyskwalifikuje zdjęcie i zalicza do grafiki. Chciałbym usłyszeć wasze zdanie na ten temat. Nie chodzi mi tu o usuwanie ludzi czy budynków że zdjęć ale np. Źdźbła trawy, zmiane kolorów poszczególnych części zdjęcia względem innych czy dodanie jakichś rozbłysków.
Jak widzicie takie zabiegi?
mnie sie podoba takie rozgraniczenie
Every other artist begins with a blank canvas, a piece of paper. The photographer begins with the finished product., Edward Steichen
fotografie robi sie w momencie nacisniecia spustu. jesli istotna czesc dziela powstaje pozniej, to tracimy ta wlasnie unikatowosc fotografii i robimy z tego, przepraszam za dosadnosc: jakas g* grafike, cos co moze metoda prob i bledow byle dzieciak klepac w photoszopce :)
i ta ocena co to jest istotna czesc dziela jest ciezka. jako landszafciarz: zdarza mi sie wystemplowac badyla, ktorego nie bylem w stanie fizycznie wywalic (bo bym wpadl do wody) albo inaczej skadrowac. zdarza mi sie dolozyc w LR filtr polowkowy (najczesciej 1/2 do max 1 EV) jesli mi sie nie do konca podoba balans nieba i ziemii. ale inne lokalne transformacje uwazam za zbrodnie na tej dziedzinie, rowniez jesli jest to stemplowanie czegos, czego mozna bylo sie pozbyc recznie. jak ktos lezie jak krowa po sniegu "bo potem i tak sie te slady wystepluje" zamiast obejsc troche dookola i zachowac czysty snieg - to IMHO tez jest dziadostwo...
co do innych dzialek to sie nie wypowiadam...