Nie, rezerwat przyrody, rzeka Celestun w Meksyku.
Wersja do druku
Nie, rezerwat przyrody, rzeka Celestun w Meksyku.
Nie mam bo posiadanie dwóch systemów było dla mnie bez sensu. Od Sony A9 wolałem Canona R6 i dlatego zmieniłem.
To jeszcze jedna kawka na sobotę
2913
Załącznik 9736
Bardziej mi się te kawki podobają na moim monitorze z małą plamką, niż na służbowym dziadostwie, ale też widzę, że obrabiasz w Lightroom-ie (którego nie mam) i używasz metody ostrzenia, której nie cierpię, ale to rzecz gustu. Jeszcze nie mam kiedy i jak sprawdzić, jak mi będą wychodziły zdjęcia z Sigmy ostrzone "po mojemu".
Tak do obróbki używam Lightrooma, aco do podglądu na monitorze to oczywiście ma to olbrzymie znaczenie ja też wolę coś typu 4k czy 5k bo zwyczajnie obraz jest ostrzejszy. Co masz na myśli pisząc o metodzie ostrzenia? Tutaj było śledzenie oka włączone zatem ostrość jest tam gdzie być powinna, czyli po nowemu :P
--- Kolejny post ---
A tutaj ostrość pasuje?
2914
Załącznik 9737
Tu nie chodzi o samą ostrość zdjęcia, lecz o metodę ostrzenia, a tu jest to samo.
Nie wiem, czy obrabiałeś kiedyś zdjęcia w DPP?
Bo tam są dwie metody ostrzenia: domyślna Unsharp Mask, i tą są domyślnie ostrzone pliki w aparacie i jpg prosto z aparatu, oraz Sharpness, która jest opcjonalna.
Moje spostrzeżenie jest takie: kiedy zdjęcie jest bardzo ostre i obiektyw jest bardzo ostry, to metodą Unsharp Mask można zdjęcie tylko spieprzyć, bo pogrubia ona detale i nabierają one wyglądu takiego plastikowego odlewu. Z drugiej strony metoda ta pozwala wydobywać detale takie jak szczegóły upierzenia, ale też nie wyglądają one zbyt fajnie, a także wydobywa fakturę skóry tak, że wszystkie pory i zmiany skórne biją po oczach, a skóra wygląda na tłustą. Metoda ta nadaje się też do wyostrzania zdjęć trochę nieostrych z winy AF lub obiektywu, ale efekt jest plastikowy.
Natomiast metoda sharpnes tworzy ostre odcięcia, detal jest drobny, ale czasem niewydobyty w sposób tak ewidentny, jak przy Unsharp Mask, więc czasami szczegóły w upierzeniu i sierści nie są dobrze podkreślone, ale np. skóra twarzy wygląda na gładszą. Kiedy natomiast zdjęcie jest bardzo ostre i szczegółowe, to ta metoda można je jeszcze poprawić.
Funkcja Unsharp Mask w DPP działa inaczej, niż w Photoshopie lub np. w Fast Stone Image Viewer, które oba nie mają takiej zdolności do wydobywania tych drobnych detali, ale też nie mają tendencji do robienia plastikowych odlewów.
Dlatego za ostre zdjęcie uważam zdjęcie dobrze wyglądające po użyciu ostrzenia funkcją Sharpness, a nie Unsaharp Mask, która się bardziej nadaje do ratowania zdjęć trochę nieostrych, i sam praktycznie tylko tej metody używam.
W zależności od monitora widać, albo nie widać, że po użyciu dodatkowego wyostrzania np. w FSIV przeostrzam i się obrazek trochę kaszani, zwłaszcza przy wyższym ISO i intensywnym odszumianiu.
DPP używałem za czasów jak miałem Canona 40D, obecnie nie widzę potrzeby aby w nim obrabiać zdjęcia.