Nie :) To easyJet z Londyn-Gatwick na dolocie do ścieżki podejścia do lotniska w Krakowie ;)
Wersja do druku
Przypadkowe czy starannie planowane?
Nie było starannie planowane, ale też nie do końca przypadkowe - rzekłbym, że wykorzystałem okazję. Mieszkam na ścieżce podejścia jakieś 10 km od progu pasa lotniska w Krakowie. Akurat tak się złożyło, że księżyc wschodził przez kilka dni na południowym wschodzie ode mnie i w pewnym momencie "przechodził" przez linię podejścia niektórych lotów do ścieżki. Przyczaiłem się na balkonie i siadło. Złapałem tego wieczora jeszcze jedno, ale samolot był już na krawędzi księżyca. Niestety ruch był dość mały tego wieczoru, a od wczoraj lipna pogoda (chmury).
Ogólnie jak się często patrzy w niebo to już kilka razy w życiu widziałem przelatujący samolot przez tarczę księżyca, czy słońca, tylko nie zawsze mam sprzęt przy sobie.
Ktoś "pod płotem" opowiadał, że szukając mieszkania koniecznie chciał zamieszkać tam gdzie inni nie koniecznie chcą czyli pod ścieżką podejścia w odległości 1-2km od progu pasa po to aby właśnie z balkonu focić samoloty :)
Muszę spróbować. Mieszkam w podobnej odległości od lotniska w Rębiechowie i widzę ścieżkę wznoszenia w kierunku zachodnim. Ruch jest dla odmiany duży, bo Gdańsk jest hubem dla Wizzaira. W dzień robiłem na próbę, są mało efektowne, ale nazwę linii mogę przeczytać. Będę kopiował Mistrza.
Z 1 kilometra można zobaczyć czy pilot jest ogolony.
Bangi, ja z Bronowic, to też niedaleko. Teraz jest jakiś super księżyc rzekomo. Jakoś przebudziłem się dzisiejszej nocy o 2 nad ranem i strasznie jasno w pokoju było. Wziąłem aparat i też coś porobiłem księżycowi. Była mega widoczność, był całkiem duży (ale nie jakoś gigantyczny, jak się spodziewałem po słowie "super" :P). Zobaczę co wyszło, jak zrzucę z puszki zdjęcia. Masz tam spoko rejony na krajobrazy swoją drogą - sporo pól uprawnych i dzikich terenów w okolicach Balic.
Mam znajomych co tak mieszkają, ale fotografowanie brzuszków mnie jakoś nie kręci.
Ja do samolotu miałem w linii prostej jakieś 15 km.
Wiem, że są fajne tereny, tylko ciągle czasu brak i czasami zapału. Ogólnie fajnie jest wziąć rower i jeździć dookoła tych okolic.
#4057
Załącznik 14363