@Eberloth , no ale przeca to ino wirus. Cosznek-219
Wersja do druku
@Eberloth , no ale przeca to ino wirus. Cosznek-219
Już go lubię! :D
--- Kolejny post ---
Kokoszka wodna.
#2496
Załącznik 8700
#2497
Załącznik 8701
Młoda kokoszka.
#2498
Załącznik 8698
Młody bączek.
#2499
Załącznik 8699
--- Kolejny post ---
#2500
Załącznik 8702
Rańcem 2.
#2501
Załącznik 8705
#2502
Załącznik 8706
#2503
Załącznik 8707
#2504
Załącznik 8708
#2505
Załącznik 8709
#2506
Załącznik 8710
#2507
Załącznik 8711
To mi przypomina, jako żywo, obrazy Turnera.
No to ja lecę po Ziutka! Zaraz wrócimy!
#2508
Załącznik 8713
#2509
Załącznik 8714
#2510
Załącznik 8715
#2511
Załącznik 8716
#2512
Załącznik 8717
--- Kolejny post ---
Już jesteśmy z powrotem!
#2513
Załącznik 8718
#2514
Załącznik 8719
#2515
Załącznik 8720
#2516
Załącznik 8721
#2516
Załącznik 8722
#2517
Załącznik 8723
#2518
Załącznik 8724
#2519
Załącznik 8725
@atsf no jak to się gusta zmieniają... :mrgreen::shock::mrgreen:
Twój komentarz odbieram jako... miły ;)
Powiem, jak jest. Mamy w Lublinie duże bajoro, które nazywa się Zalew Zemborzycki i kaczek tam jest mnogo, jednakże mam do niego kawał drogi- ponad 12 km, a do miejsc, w których byłby sens te kaczki fotografować jest jakieś 18 km i muszę na dotarcie tam poświęcić ok. 1,5 godziny. Trochę sporo, aby się tam dostać bladym świtem rowerem,, więc bardzo rzadko w ogóle tam bywam, i zawsze w towarzystwie małżonki około południa. I nie chce mi się tych kaczek fotografować w takich warunkach oświetleniowych, a gdy nadchodzi wieczór, to kobita zarządza odwrót i jest po temacie. Tymczasem te niniejsze kaczki fotografowałem przy okazji polowania na bączka na malutkim stawie niedaleko domu, do którego mogę się dostać w 25 minut, a bączka wyczaiłem przypadkowo- jakżeby inaczej- podczas wspólnej z żoną przejażdżki. Teraz nie stanowiło dla mnie problemu wstać o 5-ej i trafić jeszcze na mgłę nad wodą, a wieczorem ponowić akcję. Też uważam, że dobre zdjęcie kaczki jest lepsze, niż kiepskie orła, a dodatkowo cały czas jeszcze oswajam sprzęt, więc trzeba na czymś potrenować, i mieć do tego warunki. Nad Zalewem siedzi gliździarz na gliździarzu i miejsc, w których mógłbym próbować coś fotografować z niskiej pozycji prawie nie ma, i są przez nich okupowane. Natomiast podczas urlopu koncentruję się na łowieniu tego, czego nie mam pod ręką, ale mam większe możliwości być na miejscówkach o właściwej porze.
Kaczki czasem też miewają pod górę i jeszcze coś im się do tyłka dobiera...
#2520
Załącznik 8728
...ale przeważnie to im wisi
#2521
Załącznik 8729
#2522
Załącznik 8730
#2523
Załącznik 8731
Tu pełna zgoda, że lepsze dobre zdjęcie kaczki, niż kiepskie zdjęcie orła. Albo zdjęcie świnki morskiej, której nie ma, bo zwiała... Ale z ptaszorami tak jest. Miałem kiedyś kumpla, który zaopatrywał się u mnie w sprzęt (fotografował głównie Fujicami) i każdy nowy obiektyw testował na wróblach, których miał na podwórku stado. Śmialiśmy się, że jak te wróble widzą jego nowe szkło, to pewnie mówią - Nieee znoowu... Chłopaki, choćta popozujemy mu trochę i niech się odczepi.
Ale fakt, że po jakimś czasie osiągnął taką perfekcję w tych wróblach, że lepszych zdjęć wróbli niewiele widziałem.
No a tu, owa świnia, o której mówiłem...
2524
https://i.imgur.com/rUzwEMx.jpg
Czekałem na przeloty bączka i coś tam z tego nawet wyszło.
#2525
Załącznik 8732
#2526
Załącznik 8733
#2527
Załącznik 8734
#2528
Załącznik 8735
#2529
Załącznik 8736
#2530
Załącznik 8737
#2531
Załącznik 8738