Nie próbowałeś jeszcze czyścić matrycy z kurzu, prawda? :mrgreen:
Wersja do druku
eee jeszcze nie :D ale po 3 latach już muszę :D
to nie valinor ino gladka.
powiedzmy, zeby bylo legalnie.
https://i.postimg.cc/RZSJ7JNZ/kasztan.gif
--- Kolejny post ---
a'propos gwiazdek - poluje ktos na t-crb?
#4906 - wasza dyskusja o przejrzystości powietrza. Dzisiejszy widok na Kraków z Mędralowej. W linii prostej to 60km. Na Portalu Tatrzańskim z kolei zdjęcie Tatr z ... Bieszczad https://www.facebook.com/photo/?fbid...60419139460505. W linii prostej to 174km wg Google Maps
Załącznik 18678
w granicach stowki-poltorej to nie jakis specjalny obled, zreszta te tatry to czesto z bieszczadow widac (nb wole staropolska odmiane: bieszczadow, tatrow jak i beskidow, do tego stopnia, ze czesto zartobliwie gadam "gorow tatrow"). mam taki jeden ulubiony "standard" widocznosci, gdzie srednio 85-100km w bialy dzien nad jeziorem drugi brzeg sterczy jak na wyciagniecie reki - kirgistan, poludniowy brzeg issyk kul i pasmo kungej alatoo, a tam przecie wilgotnosc spora, bo i jeziorko spore (circa 180x60km). z reguly odpoczywam se tam po gorach (moglbym tam kilka razy do roku jezdzic), ostatnio cztery noce spedzilem na tej plazy i tylko paru miejscowych widzialem. a widocznosc taka, ze nawet szerokim katem bez problemu:
https://i.postimg.cc/kgG5wwzZ/MG-1998.jpg
a u ciebie to prawie kielce widac czyli jakies drugie tyle, czyzynskie kominy w polowie drogi do horyzontu sa, a w oknach na kosciuszkowskim jajecznice widac jak gosc smazy.
https://i.postimg.cc/RZSJ7JNZ/kasztan.gif
Słabiutko ale co się dziwić jak smog z kominów i jeszcze jakiś zakład w centrum kadru. Z moich obserwacji wynika że idealna przejrzystość powietrza zdarza się zaledwie kilka razy w roku. Oczywiście mówię o nizinach, polach, lasach i miasteczkach. Nad morzem czy w górach zapewne powietrze z definicji jest dużo czystsze to i widzialność lepsza.
ten smog to z samolotu.
#Shadow - akurat to była ogólnie bardzo dobra widoczność, jak na warunki krakowskie. Generalnie było również widać Tatry z Krakowa (tak przypuszczam, bo wracając do Krakowa widać było Tatry lekko, więc pewnie z samego Krakowa również). Fakt, że taka przejrzystość jest rzadka. Wracam z pracy przez estakadę na wylocie na Olkusz to codziennie patrzę w góry (takie zboczenie :D) i widzę jaka jest widoczność. Z tej estakady właśnie czasami widać szczyty Tatr, ale jest to bardzo rzadkie. Powietrze nad morzem to zupełnie inna liga. Krakowskie powietrze to dramat - codziennie wstajesz z zapchanym nosem, jakiś tam katar to norma. Wyjedziesz tylko nad morze i po 2 dniach masz nos czysty. Na minionych wakacjach poznaliśmy panią z Krakowa (kelnerkę, która wyjeżdża do pracy sezonowej i od 7 lat siedzi nad morzem w sezonie kwiecień-październik), to mówi, że wyleczyła sobie tarczycę jeżdżąc tam.
czyli zakaz palenia w piecach nic nie pomogl.
tak samo nie pomoze sct.
bylo budowac tak, zeby przeciagi byly, jak w starych, komunistycznych blokowiskach. ale nie, patodeweloperka musi kazdy centymetr wykorzystac i pozamykac szczelnie osiedla, zebys mogl zagladac do porannej kawy sasiada z bloku naprzeciwko, zadnej prywatnosci, i zeby gosc odwiedzajacy rodzine nie mial gdzie zaparkowac.
tak.
krakow.
widocznosc rowna zero.
Czapli kilka...
#4907
Załącznik 18709
#4908
Załącznik 18710
#4908
Załącznik 18711