Ciekawe rzeczy ja tu widzę :D
Wersja do druku
Ciekawe rzeczy ja tu widzę :D
Coś strasznie zaciekawiony jesteś ostatnio. ;)
Akustyku, w jakim miesiącu robiłeś zdjęcia w Dolomitach? Bo tak kombinuję, żeby pojechać tam w tym roku we wrześniu i zastanawiam się jak tam wtedy jest.
#3248
Załącznik 10984
#3249
Jeśli ma być sakralnie to w mojej okolicy mam przeważnie takie białe drewaniane budy:
Załącznik 10986
#3250
Załącznik 10987
#3244 - klimatyczny kościółek!
#3251
Załącznik 10988
#3252
Załącznik 10989
#3253
Załącznik 10990
#3254
Załącznik 10991
#3255
Załącznik 10992
#3256
Załącznik 10993
w tym niniejszym marcu, wlasnie siedze na miejscu i foce (znaczy teraz to juz sie zbieram cos zjesc, ale jutro 5:00 budzik nastawiony) ;)
moze jakos pozniej wrzuce kolejny kosciolek z dzisiaj, no bo w koncu "kociol a day keeps the doctor away" :D
to jest dosc nietypowa zima w Alpach. w styczniu bylem po polnocnej stronie (Kochel am See) i z malzonka na 1500m sie wspinalismy z pozdejmowanymi kurtkami. sniegu minimum na tych wyzszych szczytach, poza tym sloneczko i ciepelko
teraz siedze pod Alpami - mialem od rodziny slot czasowy na wyjazd, a prognozy pogody dla praktycznie calej Europy na polnoc od Alp to bylo ZUO (duzymi literami, trzynastozgloskowcem). a juz Bretania, ktora oryginalnie planowalem, to kompletny dramat (jak ktos mysli, ze zyle w ch* klimacie, to naprawde niech patrzy na Bretanie. ewentualnie na Bergen, jesli cnym Galom akurat wypadla 6-ka w Totka pogodowego). w dolinach jest wiosna (kimam w Klausen), powyzej 1800mnpm snieg lezy i zimniej jest. mnie bardzo pasi. ale w normalnym roku chyba bym sie nie szarpnal. w Val Gardena marzec to jeszcze sezon tych co gory demoluja i karczuja w lasach w nich takie podluzne polany do zjezdzajania na deskach :/ a z dala od terenow narciarskich jest kompletnie poza sezonem.
na jesien nie bylem. jedno z moich marzen, moze w kolejnym roku...
#3257
Załącznik 10994
Jeśli Twoim tematem są kościółki, to znam 2 malownicze: 1) w Colfosco - na tle masywu Sella, 2) w Colle Santa Lucia - w tle Pelmo i Civetta. Ale drogi w te miejsca w lecie są trudne, a teraz...?